• Moi rodzice się rozchodzą... I jest jeszcze jedna sprawa w związku z tobą, a raczej wami.
Powiedziała smutna.
- Chodź tu do mnie.- rozłożyłem ramiona.
Dziewczyna niepewnie podeszła i wtuliła się w moje ciało.
- Już cii, wszystko będzie dobrze malutka.- głaskałem ją po plecach.
• Ale...- zająkała się w moją koszulę.
- Nie ma żadnego "ale", jeśli chcesz to mogę cię przenocować.- złożyłem krótki pocałunek na jej czubku głowy.
• Nie chcę przeszkadzać. - odsunęła się ledwo.
- Nie przeszkadzasz nam, MJ się bardzo ucieszy, że zostaniesz na dłużej.- spojrzałem na malca, który zajął się ogromnym miśkiem dziewczyny.
• A ty?- zapytała, spoglądając na mnie tymi swoimi pięknymi oczami.
- Ja będę wtedy wniebowzięty.- podnosiłem ciało dziewczyny,tak żeby mogła się do mnie przytulić.
• Mmm... Przepraszam za koszulę.- zaczęła wycierać moją pierś a raczej materiał znajdujący się na mojej klatce piersiowej.
- Nic się nie stało, nie masz o co przepraszać.- uspokoiłem ją.
• Ale koszula.- wróciła wzrokiem na małą mokrą plamkę od łez.
- Muszę się ci do czegoś przyznać. - bb powiedziałem.
• co takiego?- zapytała.
- Wczoraj rozbiłem dwa talerze,ale to tak przez przypadek.- powiedziałem zmieszny.
• Co zrobiłeś?- zapytała roześmiana.
- Wypadły mi z rąk,gdy je wycierałem. Ale to może i lepiej,bo może nadszedł czas na wymianę naczyń...- przeciągnąłem.
• Co ci zrobiły te biedne talerze?- pacnełam mnie lekko w lewą pierś.
- Chyba ciebie bardziej lubią.- powiedziałem.
• nie lubią cię, ale nie dziwię się, że wolą mnie. Ja jestem supi dupi.- klasnęła w dłonie.
- MJ skarbie, zabieramy dzisiaj ze sobą mamusię?- zapytałem zwracając uwagę synka.
• A moje zadanie?- zapytała oburzona dziewczyna.
- zabieramy, tak! Do dmoku! Mamusia.- zawołał szczęśliwy Myungjun.
- Nie masz nic do gadania, maleńka.
Zacisnąłem jej zgrabne pośladki i łapiąc jedną dłonią trzymałem ją,a drugą trzymałem jego dłoń.
• Przestań ty zboku.- szepnęła w moją szyję,gdzy ponownie ścisnąłem jej pośladek.
- zboku?- zaśmiałem się lekko i włożyłem dziewczynę na przednie siedzenia w samochód.
• odwieziesz mnie późnej jakby coś?- zapytała niewinnie.
- Oczywista rzecz, postaram się nie zapomnieć.
Zapiąłem pasy synowi.
Poprawiłeś się i przeczesując dłonią swoje włosy.• Jedźmy już ty moja malutka śliczna.,- złapałem za jej dłoń i ruszyłem do przodu pojazdu.
- tak wogóle to mam ci coś do powiedzieć, że boję się reakcji.
• A ja nie. Więc nawet się nie przejmowałam.
👸🏼◖⚆ᴥ⚆◗👸🏼(=`ェ'=)👸🏼◖⚆ᴥ⚆◗👸🏼
A tam miłego dnia 🧡
I love jimis usisjsysowk and bts nuts.Xxx
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Moja kryminalistka •| Kim Namjoon |•
Genç KurguOn - Policjant Ona - dziewczyna z problemami z prawem On nie łapie się za takie dziewczyny jak ona. A ona za takich mężczyzn jak on. Czy seksowny policjant zmieni swoje nastawienie do życia, gdy ta dziewczyna wejdzie w jego świat? Czy ona będzie w s...