Zeszyt

131 11 0
                                    

[Draco]
Szedłem korytarzem i zobaczyłem Goyla. -hej- rzuciłem w jego stronę idąc dalej a on podbiegł "Jak było z Potterem?" powiedział a ja zamarłem -o co ci chodzi? Ja i on przecież nie byliśmy w ł...- Wtedy się zorientowałem, że jestem skończonym debilem i idiotą -w...w... (próbował dokończyć zdanie) sali 4a tylko w sali 3b a było...okej, ujdzie.-Poszedłem dalej i zapukałem do drzwi Harrego

H: Tak? *otworzyłem drzwi i zobaczyłem Dracona więc się uśmiechnąłem*
D: mam jednak wolny czas...To jak będzie z tym piwem?
H: e...jasne! *szeroko się uśmiechnąłem chowając za sobą zeszyt*
D: co to?
H: nie, no...nic.
D:*korciło mnie, by sprawdzić a Potter wziął zeszyt na piwo* To..Jak tam?

[Draco]

Gadałem z Potterem. Właśnie! Ciągle mówię "Potter", nawyk. Nie cierpiałem go i...i nadal tak jest! Ale może mniej...?

 O! Wreszcie! Potter idzie do łazienki! Zostawił zeszyt pod kurtką. Szybko go chwyciłem i otworzyłem...E...C-co?! To moje rysunki...Znaczy...Rysunki mnie! Cło?! W sensie, nie spodziewałem się! Przewracałem kartki, ja w pierwszy dzień szkoły, ja jedzący loda, ja śmiejący się, wszędzie ja! Czasami z kimś rozmawiałem czy coś ale nie były to złośliwe rysunki! Choć Penny dorysował wąsy, haha.

Nie rozumiem! Dlaczego?! Po co mu to? Przyznam, że wyszedłem nieźle i całkiem fajne sceny wybrał ale co to znaczy? W pewnych momentach nawet nie wiedziałem, że tam był a jednak skoro narysował to! Potem zobaczyłem rysunek z podpisem "sen"...ja...Trzymałem Pottera za rękę. W tym momencie rzuciłem zeszytem na jego siedzenie! CO?! CO ON SOBIE WYOBRAŻA?!

 Jaki był to akt? Nie jestem gejem! Znaczy...Nigdy tak nie uważałem a on? On kręci z tą tępą lafiryndą od Weasleyów! Nie sądziłem, że mógłby...

Poza tym właściwie co ja uważam? Może chce się przyjaźnić czy coś? Nie musi być to zaraz większe uczucie, prawda? Spytać go o to? Przemilczeć? Trochę nie wiem co mam zrobić. W końcu wrócił a ja zapomniałem włożyć zeszyt pod kurtkę i był na jego siedzeniu

H: Dotykałeś mojego zeszytu? *zdenerwowałem się i spojrzałem poważnie na chłopaka*
D: Co? Nieee....*Zdenerwowałem się!! Nawet nie wiem czemu! To tylko on powinien być zdenerwowany! O! Świetnie, robię się czerwony, czuję to.*
H: jasne...*zobaczyłem czerwonego Dracona i muszę przyznać, że wyglądał uroczo. Może też to narysuję? Teraz to nieważne, wiem, że tam zerknął. Usiadłem odsuwając zeszyt*
D: em...ja...
H: Zobaczyłeś to...? *czułem, że jestem pomidorem, powiedziałem to bardzo piskliwym głosem i patrzyłem w dół*

Niedługo kolejna część! Robi się CRINGEEEEEEEEE! Cóż! Co dalej? Sama do końca nie wiem XD

Drarry- Chcę byś to czułOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz