Co się stało?

68 8 6
                                    

[Draco]
(...) "Nie, jest wszystko dobrze" Skłamał z uśmiechem, choć w jego oczach było widać smutek raniący moje serce, moje oczy przeszywały go więc gdy spojrzał w nie szybko ponownie odwrócił wzrok...

-Widzę, że coś jest nie tak, jak chcesz możesz o tym nie mówić...- Powiedziałem i ciut bliżej przysunąłem się bliżej chłopaka. 

Harry milczał chwilę aż w końcu powiedział "Co byś zrobił gdyby wszyscy wymagali od Ciebie tak wiele, a ty nie byłbyś w stanie spełnić ich oczekiwań?" 

Nie wiedziałem co odpowiedzieć -Co masz na myśli?- spytałem na co Harry odpowiedział z irytacją w głosie "Ja? Ja jestem wybrańcem! Niesamowitym dzieckiem które przeżyło! Ja jestem jak wyśniona postać!!- Sierota, wybraniec z trudnym dzieciństwem! To chyba naturalne, że powinienem być idealny, co nie?!" 

Potter widocznie się denerwował, gdzieś go tam rozumiałem, do mnie też zawsze były większe oczekiwania niż było mnie stać. -Rozumiem.- odparłem, na co Harry spojrzał na mnie pytająco. Zacząłem opowiadać, on też, ale miałem wrażenie, że cały czas odbiega od tematu. Jakby nie chciał mi powiedzieć co się stało dokładnie, owijał to w bawełnę. 

Mimo wszystko nie chciałem pytać co się stało, w końcu to jego życie i jego sprawa, ale cały czas chodziło mi to po głowie. Martwiłem się trochę o niego, jego zielone oczy prawie cały czas wpatrzone były w biały śnieg. -A powiesz co się stało?-

[Harry]
Zagalopowałem się, byłem zamyślony, zmęczony i wpatrzony w śnieg. Powiedziałem coś głupiego -Powiedziałem im o swojej miłości i...- Wtedy przerwałem orientując się, że rozmawiam  Z MOJĄ MIŁOŚCIĄ. Cholera... Czy da się upaść niżej? 

Draco wyraźnie zaskoczony spojrzał na mnie, ja natomiast już patrzyłem w niego z szeroko otwartymi oczami "O-o..." Wymamrotał Draco, na co ja zaśmiałem się nerwowo co tylko pogorszyło sytuację. 

Malfoy uśmiechnął się do mnie, ale w dziwny sposób... Nie szczery. Po czym pożegnał się i... Poszedł. Nie wiem co zrozumiał, nie wiem czy chcę wiedzieć. Uśmiechnął się, pożegnał, a następnie odszedł... Po prostu. 



Drarry- Chcę byś to czułWhere stories live. Discover now