Bal

110 10 5
                                    

[Draco]
(...)Za tydzień "szkolna impreza"? Mogę to tak nazwać? W każdym razie musimy zabrać osobę towarzyszącą. Nie mam pojęcia niby kogo, Weasley pewnie pójdzie z Granger, Potter z tą rudą szlamą, Crab i Goyl pewnie sami, mam to w nosie. Każdy kogoś znajdzie, ja nawet nie wiem czy pójść. Po prostu cudnie! Problemy pierwszego świata. Dobra, rano o tym pomyślę! Nie teraz. Idę spać, jestem padnięty !

[Rano]

[Draco]

Obudziłem się i przygotowałem na zajęcia. Na lekcji cały czas robiliśmy jakieś głupie miny z Potterem i się śmialiśmy. Na przerwie też, albo szeptaliśmy. Potter chciał normalnie rozmawiać, ale nie chciałem by ktoś mnie zauważył.

Spytałem z kim pójdzie a on odpowiedział, że jeszcze nie wie. On spytał mnie , nie wiem czemu ale nie chciałem wyjść na takiego przegrywa którym jestem i powiedzieć, że też nikogo nie mam. Powiedziałem tam cicho jakieś imię, nawet nie było słychać jakie.

 Pogadaliśmy trochę, a potem przyszła Penny więc z nią też trochę pogadałem a Potter poszedł do  Rudego. Dziwnie, ale znowu było to samo! Kiedy zacząłem słuchać i próbować rozmawiać było całkiem miło. Nie mogę okłamać Pottera, więc może ją zaproszę? -Penny? Z kim idziesz na bal?- "Jeszcze z nikim" Usłyszałem w odpowiedzi. Dziewczyna się uśmiechnęła, spodziewa się pewnie, czemu pytam -a, okej.- odpowiedziałem, potem coś rzuciłem, że muszę iść. Uznałem, że muszę się właściwie zastanowić. 

[Harry]
Nie usłyszałem z kim idzie ale odpowiedział, szkoda. Znaczy...Nie, że mi smutno, że z kimś idzie, ale... W sumie nie wiem! Potem gadał z Penny. Muszę kogoś zaprosić i mu powiedzieć! Żeby wiedział! Że nie jestem nieudacznikiem czy coś...Może będzie zazdrosny?...O MOJĄ PARTNERKĘ OCZYWIŚCIE!

Byłem zły jak rozmawiał z Penny, powoli zacząłem naprawdę zastanawiać dlaczego ja się tak zachowuję? Nieważne, pójdę się spytać Ginny. -Hej Ginny! Chciałabyś może... Pójść ze mną na bal?-  Miałem nadzieję, ale usłyszałem "Przykro mi, już mnie ktoś zaprosił", więc musiałem zabrać kogoś innego. Nastał ten wieczór balu

[Draco]
Potter i Weasley przyszli z jakimiś bliźniaczkami a ja z Penny. Granger przyszła z jakimś typem i wszyscy patrzyli na tą rudą szlamę, zwłaszcza Weasely. Przyznam, że nieźle wyglądała, całkiem ładnie...Nigdy nie mówiłem, że jest brzydka, tylko, że jest rudą szlamą. Ja nie tańczyłem z Penny, Potter nie z tą dziewczyną, więc do niego podszedłem. Zaczęliśmy rozmawiać.


Drarry- Chcę byś to czułOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz