Taehyung
- co to miało być? - warknąłem na Jungkooka ściskając mocno w dłoniach kubek z kawą. po tym jak młodszy mnie odebrał, postanowił zajechać do kawiarni, żebyśmy spędzili razem czas, a ja uznałem, że to idealna okazja, żeby porozmawiać o tym co stało się przed szkołą. nie byłem zły. byłem wściekły. w końcu zebrałem się na odwagę, żeby powiedzieć Jiminowi, że mi się podoba i tego samego dnia widzę jak mój rodzony brat go podrywa. gdy zobaczyłem ich tak blisko siebie poczułem nieprzyjemny ucisk w klatce piersiowej. miałem ochotę odepchnąć Gguka i złapać Jimina za rękę pokazując, że jest mój i nikt inny nie ma prawa się do niego zbliżać. jednak nie mogłem tego zrobić. blondyn nie był mój i prawdopodobnie nigdy nie będzie.
- o co ci chodzi? odkąd wyszedłeś ze szkoły wydajesz się strasznie zdenerwowany i jeszcze chcesz się na mnie wyżywać? przecież ustaliliśmy, że po ciebie przyjadę. - fuknął brunet posyłając mi pytające spojrzenie. westchnąłem cicho nie wiedząc jak mu wyjaśnić, że nie chcę, żeby zbliżał się do Jimina.
- po pierwsze wcale nie ustaliliśmy, ty ustaliłeś. nie prosiłem, żebyś przyjeżdżał. po drugie nie podoba mi się, że podrywasz moich kolegów. skoro już chciałeś mnie odebrać, to mógłbyś się opanować i nie myśleć chujem. wolałbym, żebyś szukał sobie kogoś poza moją szkołą. - wyjaśniłem młodszemu na co ten tylko cicho się zaśmiał jeszcze bardziej mnie tym irytując.
- uspokój się TaeTae. czyli znasz tego Jimina? ten chłopak wygląda jak anioł. przez chwilę zastanawiałem się czy na pewno jest prawdziwy. nie spotkałem jeszcze koreańczyka o blond włosach. chyba muszą być farbowane co? - mój brat całkiem olał to co do niego powiedziałem skupiając się tylko na Jiminie. zdecydowanie wyglądał jak anioł i nie, jego włosy nie były farbowane. jednak nie miałem zamiaru mu o tym mówić. nie chciałem rozmawiać z nim o Jiminie. wolałem, żeby jak najszybciej o nim zapomniał i dał mu spokój.
- wracajmy już do domu. mam dużo nauki. - mruknąłem zdenerwowany i wstałem z krzesła, ruszając do wyjścia. brunet nic już nie mówił tylko poszedł za mną i odwiózł nas do domu. resztę dnia spędziłem na nauce, chcąc uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z moim bratem lub matką.
następnego dnia wstałem nieco wcześniej niż zazwyczaj. wstałem z łóżka i jak codzienne przygotowałem się do szkoły. Jungkook jeszcze spał, a rodzice byli w pracy, więc miałem mogłem w ciszy zjeść śniadanie i wyjść do szkoły. po kilkunastu minutach byłem na miejscu. podszedłem do swojej szafki szukając odpowiednich książek, gdy w pobliżu dostrzegłem znajomą blond czuprynę. nie wiedziałem czy między mną i chłopakiem jest już okej, dlatego nie wiedziałem jak mam zareagować. gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały, moje serce od razu szybciej zabiło. pomachałem do niższego i posłałem mu delikatny uśmiech, który się poszerzył gdy chłopak odwzajemnił gest. byłem naprawdę szczęśliwy, bo uznałem, że to znaczy, że wszystko jest już dobrze. wyjąłem szybko książkę z szafki i zamknąłem drzwiczki, odwracając się znów w stronę blondyna, jednak już go tam nie było. nieco zdziwiony zacząłem się rozglądać i dostrzegłem tylko kosmyk blond włosów, zanim drzwi od schowka się zamknęły. postanowiłem pójść za chłopakiem. uchyliłem lekko drzwi i chciałem wejść do środka gdy usłyszałem głos, który zdecydowanie nie należał do Jimina.
- opowiadaj mi wszystko w tej chwili. cała szkoła plotkuje o tym co się wczoraj stało. co to był za chłopak? - rozpoznałem głos Yoongiego więc nieco odetchnąłem. po chwili usłyszałem jak Jimin opowiada wszystko przyjacielowi. nie mówił w jakiś specjalny sposób o Jungkooku, opowiedział jedynie to co się stało.
- nie znam nawet jego imienia. to był pewnie jakiś głupi żart, dlatego nie ma o czym gadać. nie podoba mi się to, że teraz cała szkoła o tym mówi. - fuknął niezadowolony blondyn. domyślałem się, że było to dla niego niekomfortowe. nie lubił być w centrum uwagi, a przez mojego brata był głównym tematem uczniów.
![](https://img.wattpad.com/cover/204036437-288-k655612.jpg)
YOU ARE READING
what is love?
Romancejimin to nieśmiały blondynek chodzący do liceum. jest inny niż wszyscy przez co jest wyśmiewany. jedyną osobą, na który może liczyć jest jego przyjaciel yoongi. jednak pewnego dnia w szkole pojawia się nowy uczeń, który jest bardzo zainteresowany ji...