4.Nowi znajomi i walka

690 49 10
                                    

Właśnie siedziałam naprzeciw Michelle,ona jak zwykle paliła papierosa i po chwili zadała mi pytanie

-Podoba ci się Camila?-ja ze zdziwioną miną się na nią spojrzałam

-Oczywiście że nie a tobie?-ona się zaśmiała tylko

-Nie ktoś inny mi się podoba ale to nie ważne wiem że Cabello ci się podoba-powiedziała i wstała z kanapy i oparła się o parapet-nie musisz zaprzeczać jestem twoja siostrą wiec wiem takie rzeczy,jest mimo to ważna sprawa dla ciebie

-Jaka?-spytałam na co ona z uśmiechem odpowiedziała

-Musisz się więcej dowiedzieć o uroczym przyjacielu Cabello a ja się dowiem trochę o niej co ty na to?-to był wyjątkowo dobry układ jak na zdolności Michelle

-Dobra ale czemu tak?-spytałam kolejny raz a ona kucnęła tym razem przede mną chwyciła moje policzki w dłonie ścisnęła je i odrzekła

-Oj malutka po prostu Shawn jest piłkarzem tak samo jak ty wiec dużo czasu będziesz obok niego a ja będę więcej przy Cabello,proste?-pokiwałam głową na tak a ona odeszła do mnie i poszła pewnie do siebie do pokoju a ja do kuchni zrobić jakiś obiad.

Wtorek drugi dzień szkoły a ja zaczęłam od pójścia do trenera żeby zapisać się do drużyny a co on odparł

-Dziś 15 masz być na boisku zrozumiałaś?-pokiwałam głową i wyszłam z jego kantorka a teraz szłam do klasy i wpadłam na kogoś i usłyszałam najbardziej irytujący głos na świecie

-Uważaj jak łazisz-podniosłam się z podłogi i spojrzałam się w kierunku głosu a tam stała niska brunetka max miała 155 wzrostu z kucykiem 

-Może byś przeprosiła?-już miałam mówić żeby spadała gdy do akcji wkroczyła Michelle

-A może byś zamknęła swój ryj?Za dużo pierdolisz a za mało robisz spadaj Grande-jak za działaniem magi brunetka się zmyła

-Co mamy teraz?-spytała

-Z tego co wiem to wychowawcza-pokiwała głową i udała się w przeciwną stronę

-Michelle klasa jest w drugą stronę!-krzyknęłam na co ona odparła

-Musze się z kimś spotkać jak coś to spóźnię się-po tych słowach udałam się wprost do klasy od angielskiego gdzie miałam mieć godzinę wychowawczą



Siedziałam w ostatniej ławce aż do mnie nie dosiadł się wysoki brunet o niebieskich oczach a na ławce usiadł troszkę wyższy brunet o niebieskich oczach

-Hej piękna jestem Louis a to Austin a ty?-zapytał brunet

-Lauren podrywaczu...-miałam powiedzieć coś innego ale wtedy usłyszałam głos mojej siostry

-Spadać ruchacze ona jest homo sory-oby dwaj się zmyli do innych ławek a obok mnie usiadła moja siostra

-Ah jak pięknie ich uświadomić że jedynie na co mogą liczyć to spojrzenie-zaśmiała się i wtedy usłyszałyśmy dwa śmiechy i przez drzwi sali weszła brunetka ubrana w czarne leginsy,białą koszulkę a na to ma nałożoną kurtkę skórzaną.Szła obok bruneta,wszyscy się zachowywali jakby to było całkiem normalne a ja z Michelle zamarłyśmy w bez ruchu aż nie usłyszeliśmy głosu Camili

-Halo dziewczyny kontakt-obie natychmiast się obudziłyśmy z transu i się przywitałyśmy z parą przyjaciół,wtedy oni usiedli przed nami i weszła do klasy wysoka blondynka o całkiem miłym wyrazie i zadzwonił dzwonek wtedy ona powiedziała

-Jestem idealnie wiec zaczynamy dzieci lekcje-usiadła przy biurku i zaczęła sprawdzać obecność a ja znowu odpłynęłam.

POV.Camila

Siedziałam wraz z Shawnem w ławce przed bliźniaczkami i miałam dziwne wrażenie że ktoś mi wywierca dziurę w plecach ale nie chciało mi się odwracać,i wtedy Shawn zaczął temat

-Jak się jechało wczoraj z Lauren?-spytał na co na mojej twarzy pojawił się uśmiech

-Nie licząc tego że prawie zemdlała przez mój dotyk to wszystko super-zaśmiał się lekko i wtedy usłyszeliśmy

-Lauren i Michelle stańcie na środku i się przedstawcie-Lauren wstała i podeszła pod tablice do nauczycielki a jej siostra wstała i potem weszła na ławkę która stała na środku klasy akurat i była pusta,na jej zachowanie się zaśmiała cała klasa a pani Pite na chwile spoważniała żeby po chwili też się zaśmiać

-Czyli Lauren rozumie polecenia a Michelle bierze wszystko co się do niej mówi na poważnie-dziewczyna spojrzała się na Shawna i kiwnęła do niego

-Piłkarzyk pomógł byś mi zejść?-spytała na co on chwycił ją pod udami i plecami i wziął ją z ławki w stylu panny młodej a cała klasa się zaśmiała znowu

-Dobrze klaso spokój,Shawn puść Michelle żeby mogła tutaj podejść i coś powiedzieć o sobie a na razie niech Lauren coś powie-dziewczyna zrobiła się lekko czerwona ale po chwili jej to przeszło

-Lauren lubię czytać,rysować i grać w piłkę nożną-na te słowa nauczycielka się spytała

-Zastanawiałaś się nad naszą drużyną?-na co ona pokiwała głową

-Mam dzisiaj pokazać co umiem trenerowi i on stwierdzi czy się nadaje

-To dobrze możesz usiąść do ławki a teraz twoja siostra Mich co ty lubisz robić-stanęła obok nauczycielki ale ja zwracałam uwagę tylko na Lauren a dokładniej na jej tyłek ale zostałam przez nią przyłapana na przyglądaniu się i szybko odwróciłam wzrok 

-Ja lubię jeździć motorem i palić i denerwować moją siostrzyczkę-gestem głowy nauczycielka pokiwała że wystarczy i usiadła do biurka

Akurat w tym momencie zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszliśmy z klasy i udaliśmy się wprost na stołówkę,na której jak zwykle będzie pełno ludzi ale że Shawn jest piłkarzem może dostać osobny stolik.Weszliśmy na stołówkę i usiedliśmy we dwoje przy odosobnionym stoliku i wtedy Shawn zaczął nawijać jak katarynka

-Widziałaś to?Ona mnie poprosiła o dotknięcie jej.Kurwa a jak ona mnie bardziej lubi?Może powinienem ją zaprosić na randkę?-gestem ręki mu przerwałam i kazałam się odwrócić i natychmiast to zrobił i mieliśmy oboje widok na małą awanturę miedzy Grande a bliźniaczkami

-Nie umiesz chodzić pokrako-wykrzyknęła brunetka

-Najpierw naucz się chodzić boso później nakładaj koturny-odparła Lauren i zrobiła się lekko czerwona

-A ty co tak stoisz obok Mich idź już lepiej do swoich dziwek i tyle-niższa z bliźniaczek podeszła do Grande ja jej szyi pojawiły się widoczne żyły 

-Lepiej uważaj na słowa malutka bo możesz dostać-odparła Mich na co Ariana jej się zaśmiała w twarz

-Oj myślisz że się ciebie boje-na te słowa szatynka chwyciła napój siostry wylała wprost na Grande i jej krzyk rozszedł się wprost po całej stołówce

-Walka na żarcie!-każdy z automatu zaczął rzucać a my z brunetem w mgnieniu oka znaleźliśmy się pod stołem a po chwili obok nas bliźniaczki

Michelle się śmiała tam samo jak jej siostra przybiły sobie piątkę i przyglądały się jak Grande jest cała w jedzeniu i piszczy co  trochę

-O kurwa to było dobre,skąd wiedziałaś że się uda?-spytałam na co ona odwróciła się w moja stronę i odparła

-Już tak robiłam w poprzednich szkołach mam to wyćwiczone do perfekcji-wszyscy siedzieliśmy pod stolikiem a większość rzucała się jedzeniem i muszę przyznać że to jeden z lepszych dni w tej nudnej szkole.

Wreszcie nastał wtorek czyli dzień rozdziału.Tak po za tym dostaliście coś ciekawego na Mikołajki bo ja na moje mikołajki zostałam na dwa tygodnie w domu z bratem i tatą.

PS:Zabijcie mnie!!!

Zamiana miłości||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz