Pov. Alex
Po kilku godzinach szlajania się bez celu po całym mieście i gadania o pierdołach, w końcu wróciliśmy do domu.
Śmiejąc się złapałem za klamkę, jednak ku mojemu zdziwieniu, drzwi były zamknięte na klucz. Zdziwiłem się lekko i zapukałem. Otworzyła nam Wiki, dziwnie przyglądając się Tommiemu.
- Kim on być? - Spojrzała na mnie.
- On być mój przyjaciel. - Zaśmiałem się ze sposobu w jaki mówiliśmy.
- Ja rozumieć i zapraszać do środka. - Sama prychnęła śmiechem, przepuszczając nas w drzwiach.
Ściągnęliśmy buty i przeszliśmy do salonu. Na kanapie siedział brunet z zawieszoną głową w dół. Pusto wpatrywał się w podłogę, zapewne będąc pogrążonym w myślach.
- Um... Wróciliśmy. - Oznajmiłem mu.
- Ta... - Prychnął od niechcenia, nawet nie próbując spojrzeć w naszą stronę.
Smutno się skrzywiłem. Tom położył rękę na moim ramieniu, a ja spojrzałem w jego stronę, ze smutnym wyrazem twarzy. Ten pocieszająco się uśmiechnął. Spuściłem wzrok.
- So... Nie przedstawiłeś mnie temu ziomkowi. - Oznajmiła szatynka, podchodząc do nas od tyłu.
- Ah, właśnie! Wiki, to jest Tom... Tom, to jest Wiki. - Powiedziałem.
- Miło poznać. - Uśmiechnął się niebieskowłosy, wyciągając rękę w stronę dziewczyny.
- Mi również. - Powiedziała z szerokim uśmiechem i złapała rękę chłopaka, potrząsając nią energicznie.
Zaśmiałem się krótko. Nagle usłyszałem jak ktoś wstaje. Szybko obróciłem głowę w stronę Haru, który stał tuż przy sofie.
- Alex... Pozwolisz na słowo? - Zapytał, przypatrując mi się obojętnym wzrokiem.
- Tak... Pewnie... - Powiedziałem cicho i skierowałem się w jego stronę.
Ten złapał mnie za rękę i niedelikatnie pociągnął do mojego pokoju na górę. Próbowałem się wyrwać lecz na darmo.
Gdy byliśmy na miejscu, ten dosłownie rzucił mnie na łóżko, samemu zamykając drzwi na klucz.- O-o co ci chodzi?... - Spojrzałem na niego.
Nie odezwał się, tylko zdecydowanym krokiem podszedł do mnie i spoglądał na mnie z góry.
- O-odezwij się do cholery!.. - Podniosłem lekko głos, podnosząc się do siadu.
- Chodzi o tego typa.
- To jest Tom! - Poprawiłem go.
- Nie obchodzi mnie to jak się nazywa. Ma sobie wrócić do domu. - Powiedział stanowczo.
- Dlaczego? - Spuściłem wzrok.
- Nie lubię go. - Prychnął.
- I?
- Huh? - Zdziwił się.
- Co w związku z tym? Tom zostaje tutaj na noc, bez względu na to czy ci się to podoba, czy nie. - Oznajmiłem.
- Taak? Więc nawet się do mnie nie odzywaj dopóki sobie nie wróci do jebanego domku!
- O co ci do kurwy chodzi?! - Krzyknąłem, podnosząc się z łóżka.
Stałem tuż przy nim, patrząc w czerwone oczy demona ze wściekłością.
- O to, że kurwa wiem jak to się skończy!! - Syknął.
YOU ARE READING
Demon też potrafi Kochać [Yaoi] (Zakończone)
FantasyHistoria 16-letniego chłopaka o imieniu Alex. (oc story) Książka zawiera dużo pochopnych decyzji głównego bohatera, ale tylko razem możemy się przekonać czy były prawidłowe i do czego go sprowadziły. Zapraszam do czytania :).