Pov. Alex
Nagle do moich nozdrzy dostał się bardzo znajomy zapach.
Rozpoznałbym go wszędzie... Obejrzałem się za siebie niespokojny, a pozostała dwójka przyjrzała mi się w dziwny sposób.— Alex? Co się dzieje? — Zapytał Haru niespokojnie.
— Nie czujecie tego? — Wstałem, rozglądając się wokół.
— Ale co mielibyśmy? — Skrzywiła się Vitani.
Odpowiedziałem jej pytającym spojrzeniem.
— Coś w lesie... — Wyszeptałem, kierując się właśnie w tamtą stronę.
— Alex, nie! — Zawołał wyższy, łapiąc mnie za rękę. — Nigdzie nie idziesz... — Przyciągnął mnie do siebie. — Wracamy do domu. — Powiedział stanowczo.
— Ale... Tam coś jest... — Wskazałem na drzewa.
— Nie zachowuj się jak opętany... Wracamy do domu... — Wziął mnie na ręce. — Do zobaczenia... Um...
— Vitani. — Dokończyła za niego. — A ty jesteś?...
— Haru. — Chłopak się uśmiechnął.
— W takim razie do zobaczenia, Haru. — Odpowiedziała z równym uśmiechem.
Bez dalszego pierdolenia, demon wzbił się w powietrze. Polecieliśmy wysoko, a demon trzymał mnie na rękach, jakbym był najważniejszy w tamtym momencie.
— Haru... — Zacząłem, zwracając na siebie uwagę starszego. — Naprawdę widziałem coś w lesie... Czułem ten zapach...Był taki... Znajomy... — Powiedziałem.
— Nie przejmuj się tym... Może coś ci się wydawało? — Zapytał, zbliżając swoją twarz do mojej.
— Nie... Czułem to... Tam ktoś był... — Spojrzałem w górę na niego.
— Możemy to sprawdzić, jeśli tak bardzo chcesz... — Westchnął.
— Tak, proszę... — Wymruczałem, wtulając się w jego tors.
Ten westchnął głośniej, po czym spojrzał w dół, na mijane przez nas drzewa.
— Gdzie to czułeś? — Zapytał, rozglądając się.
— Nie wiem... Ten zapach po prostu był w lesie... — Przyznałem się.
— Skup się, to ważne... — Skrzywił się lekko.
Posłuchałem go, po prostu zaciągając się chłodnym, orzeźwiającym powietrzem. Prócz słodkiego zapachu samego demona, mogłem wyczuć jeszcze jeden zapach... Był znajomy, a z każdą chwilą się nasilał, próbując dominować. Spojrzałem w dół.
— Wyląduj. — Rozkazałem.
Wyższy posłusznie kiwnął głową, zniżając lot. Już po chwili znaleźliśmy się na ziemi.
Wczuwałem się każdy pojedynczy zapach.— Tam.— Wskazałem palcem przed siebie.
Ująłem rękę demona, lekko ją ściskając i pociągnąłem go za sobą, idąc za zapachem.
Jak dokładnie pachniał? Był... Bardzo słodki... Nutą podchodził pod wanilię... Bynajmniej tak to mogłem opisać, gdyby to miało brzmieć po ludzku - słodka wanilia.Z każdą następną sekundą zapach stawał się coraz silniejszy, przez co przyspieszyłem.
— Alex... Zwolnij... — Wyszeptał demon. — Mam złe przeczucia.
— Hmm? Co masz na myśli? — Zatrzymałem się.
— Ktoś nas obserwuje... Stań za mną. — Rozkazał, stając w pozycji bojowej.
![](https://img.wattpad.com/cover/246907135-288-k374827.jpg)
YOU ARE READING
Demon też potrafi Kochać [Yaoi] (Zakończone)
FantasyHistoria 16-letniego chłopaka o imieniu Alex. (oc story) Książka zawiera dużo pochopnych decyzji głównego bohatera, ale tylko razem możemy się przekonać czy były prawidłowe i do czego go sprowadziły. Zapraszam do czytania :).