Rozdział 18

76 6 0
                                    

Perspektywa Mateusza

Gdy wraz z innymi udałem się do szkoły. To miałam przeczucia jakby coś się miało wydarzyć. Okazało się, że mam rację, ponieważ mamy nowego nauczyciela od matematyki. I nie wiedząc czemu miałem jakieś dziwne wrażenie, że ten musi być z nami spokrewniony. Ale pogadam później o tym z ojcem może to jest ten cały wujek który nas ostrzega. Po kryjomu zrobiłem mu zdjęcie i wysłałem do ojca. Po chwili otrzymałem odpowiedź. Dlatego też podjąłem, że po lekcji z nim sobie porozmawiam. Chociaż wydaje mi się, że ojciec będzie na niego czekał. Aby wyjaśnić sobie kilka spraw. Gdy wszyscy wyszli to ja podszedłem do nowego nauczyciela. I podałem mi jego prawdziwe dany. Co go trochę zaskoczyło. Ale szybko udało mu się to zatuszować. A ja musiałem przyznać, że jest dobry. I udałem się na lekcje.


Perspektywa Dagmary

Lekcje mijały mi szybko. Gdy wróciłam do domu. To wuj poinformował mnie i mojego narzeczonego, że ojciec udał się do szkoły. Ale nie powiedział mi dla czego. Po jakimś czasie wróciła reszta i dowiedziałam się wtedy, że mają nowego nauczyciela. Który jest podobny do mojego ojca i wujków. Po jakimś czasie wrócił ojciec właśnie z tym mężczyzną.


Perspektywa Mikołaja

Stałem sobie koło samochodu mojego kuzyna. Gdy ten mnie ujrzał. To od razu się domyślił że ja się domyśliłem że to on. I zaczęliśmy sobie wyjaśniać kilka spraw. Byłem bardzo ciekawy co ten ma mi dopowiedzenia. Jak się okazało zapowiadało się bardzo ciekawie. O czym przekonałem się już po chwili. Po skończonej rozmowie udaliśmy się do mojej posiadłości aby ten mógł się wytłumaczyć reszcie mam tylko nadzieje że nie dojdzie do kłótni. Jak się okazało to nie i wszyscy byli ciekawi co ma dopowiedzenia. Gdy skończył to ja z innymi udałem się do gabinetu aby go tam wypytywać o pewne rzeczy. Może ten mi wyjaśni kto chce i dlaczego skrzywdzić moją córkę. Ale ten powiedział że następnym razem nam wyjaśni jak przyjedzie z synami. A ja do niego że tylko szybko bo będzie miał ze mną do czynienia. I jak zawsze się z tego zaczął z innymi śmiać. 


Perspektywa Dagmary

Po jakimś czasie czy zeszli i poinformowali nas że wkrótce będziemy mieli gościa. Po tych wiadomościach zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Mam tylko nadzieje, że nic złego się wkrótce znowu się nie wydarzy. Ale w naszym przypadku nigdy nic nie wiadomo. Z takimi właśnie myślami poszłam spać. Przed uśnięciem Kacper próbował mnie pocieszyć i mówił, że nie pozwoli nas krzywdzić. Po tych słowach jak to ja od razu usnęłam. 

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)Where stories live. Discover now