Rozdział 28

59 4 0
                                    

Perspektywa Aleksandra

Gdy wstałem to podjąłem, że jednak zacznę swoje śledztwo aby potwierdzić swoje jakże cudowne przepuszczenia. Że mój bliźniak jednak żyję. Dlatego też po śniadaniu poinformowałem wszystkich, że idę szukać pracę bo wiedziałem, że wtedy nikt nie będzie chciał ze mną iść i będę mógł w końcu poznać prawdę. Na szczęście na tą chwilę wszystko idzie zgodnie z planem. A ja udałem się w miejsce gdzie go ostatnio widziałem i zacząłem hakować kamery które będą mogły później potwierdzić moje przepuszczenia. Chociaż wiedziałem, że czeka mnie niestety bardzo trudne zdanie. Ale mam nadzieje, że się to uda.


Perspektywa Łukasza 

Mam nadzieje, że jednak mój bliźniak wtedy mnie nie zauważył i nie będzie mnie szukał bo wszystko popsuje. Ale znając życie będzie właśnie inaczej. Jak zawsze bo mam takiego pecha. Gdy szedłem można rzec do szefa. To ten już na mnie czekał. A ja jak zawsze mówiłem mu różne bajki aby ten myślał, że wszystko idzie zgodnie z planem. Chociaż i tak od kilku lat nie idzie. A ten nawet o tym nie wie. 


Perspektywa Dagmary

Jakoś mi się nie chce wierzyć że mój braciszek szuka pracy. Podjąć, że od wczoraj dziwnie się zachowywał. Dlatego też hakowałam jego telefon i ściągnęłam nagrania które te ściągnął z kamer aby zrozumieć o co może chodzić. Mając nadzieje, że ten i reszta się niczego nie domyśli. Chociaż mam jakieś dziwne przeczucia, że może to być trudne zadanie. Ale co się dziwić. Gdy wrócił z pracy to zaczęłam grać w jego grę mając z tego znakomity ubaw gdy wróciłam do swojego pokoju. I nie mogłam przestać się śmiać. Mam tylko nadzieje, że nikt tego nie usłyszał bo inaczej będą zadawać mi pytanie. A tego na tą chwilę niestety nie chcę. 


Perspektywa Mikołaja

Gdy tak siedziałem to zacząłem się zastanawiać gdzie powinni mieszkać młodzi. Chociaż dobrze wiedziałem, że lepiej będzie z nami. To i tak wolałem, żeby każdy z nich zacznie swoje życie. To i tak wiem, że przegrałbym tą wojnę. Ale co się dziwić. Mój brat miał z tego ubaw, ponieważ sobie zaczął wyobrażać kłótnie z moją córką. Coś mi się wydaje, że już po chwili byłbym jak zawsze na przegranej pozycji. A po minie mojego brat wiedziałem, że ma podobne zdanie co ja. 


Perspektywa Davida

Jutro miałem się udać na randkę. Gdy powiedziałem to swojemu bratu. To ten się zaczął ze mnie śmiać. A ja mu się nie dziwiłem. Gdy przestał. To mu się odgryzłem, że widziałem jak całował się wczoraj z Natalią. Gdy ten to usłyszał to chciał mnie zabić. A Kacper się śmiał, że w końcu dojrzeliśmy aby kogoś poderwać. A ja się zastanawiałem co mu zrobić. Ale niestety za każdym razem wychodziło mi, że to ja na tym wyjdę gorzej przez moją własną siostrę. 


Perspektywa Mai

W trakcie kolacji wraz z innymi dowiedziałam się że co niektórzy zaczęli z kimś chodzić. Co spowodowało, że chciało mi się z tego śmiać. Tak samo jak i reszta. Bo jak się okazało, to nikt prawie nikogo nie umiał sobie innej osobie wyobrazić. Ale co się dziwić przynajmniej będzie wesoło. 

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें