Porwana przez BTS

14

Obudziłam się a obok mnie leżał Taehyung z moją córką.

Wiki:

Co ty kurwa robisz?

Taehyung:

No nikogo w domu nie ma no to postanowiłem że odwiedzę moją kochane i jej córeczkę.

Wiki:

Jaką kurwa kochankę jesteś pojebany oddaj mi dziecko.

Taehyung odłożył ją do łóżeczka po czym podszedł do mnie.

Taehyung:

No teraz tylko ty i ja.

Zacząć mnie całować. Zaczęłam krzyczeć a Lila płakać.

Pov. Jimin

O 8 pojechałem załatwić sprawę z domem. No jednak nie będziemy ciągle mieszkać z chłopakami. Jest obecnie 13 i wchodzę już do domu. I słyszę jak moja narzeczona krzyczy a Lila płacze. Po biegłem szybko do naszej sypialni. Wbiegłem do pokoju i zobaczyłem ja Taehyung dobiera się do mojej kobiety. Pociągnąłem tego gnoja tak że wylądował na podłodze. Złapałem go za koszulkę i przyciągnąłem do siebie.

Jimin:

Co ty kurwa odpierdalasz do zajęty kobiety startujesz?

Taehyung:

Ja ją kocham bardzej niż ty.

Jimin:

A kto jest ojcem jej dziecka i jej przyszłym mężem? No nie ty.

Wyjebałem mu i wywaliłem z pokoju. Wziąłem Lili na ręce i poszedłem do Wiki. Przytuliłem ją.

Jimin:

Kochanie nie płacz. Mam dla ciebie niespodziankę co prawda miało to być dopiero po ślubie ale po to co się dzisiaj stało wolę ci o tym powiedzieć.

Wiki:

Co masz na myśli?

Jimin:

Przeprowadzimy się. Będziemy mieszkać sami. Co ty na to?

Wiki:

Chce stąd uciec jak najszybciej się tylko da.

Jimin:

Co ty na to abym zawiózł tam większość rzeczy. I ogarąć tam a potem się tam wprowadzić?

Wiki:

Tylko nie zostawiaj mnie samej z Tae.

Jimin:

Zaraz powienien być Jungkook i Hoseok więc jak coś to oni z tobą posiedzą.

Wymruczałam tylko mhm i się przytuliłam do chłopaka. Leżeliśmy, śmialiśmy się i rozmawialiśmy o przeprowadzce. Ustaliliśmy że spakujemy większość rzeczy i Jimin je tam zawiezie. Ogarnie wszystko np.
poukładane rzeczy, skręcenie łóżeczka i toaletki i do kupienie reszty rzeczy. Do pokoju wbił nam Jin.

Jin:

Zapraszam na obiad.

Zeszliśmy na dół pokołożyłam Lili do bujaka i zaczęliśmy jeść. Ciągle czułam wzrok Tae na sobie.