Porwana przez BTS

24

Przez dwa ostatnie tygodnie nie odzywam się do Jimin'a tak samo jak on do mnie. Coś poczułam do Tae ale nie wiem czy to jest poważne uczucie. Nie mam zamiaru robić mu nadzieji.

Zeszłam na śniadnie. Nikt o niczyn nie rozmawiał. Po śniadaniu każdy usiadł na kanapie. Najstarszy włączył telewizor gdzie leciały wydarzenia.

"Park Jimin i jego żona"

Dwa tygodnie temu było głośno o prezesie największej firmy P.J Entertainment i jego żonie z którą spodziewa się drugiego dziecka. Wczoraj dostaliśmy informacje na temat jego związku. Sam Park Jimin przyznał, że jego żona Park Wiktoria to tylko przykrywka. Chciał uniknąć skandalu, ponieważ jego obecna partnerka Momo miała 16 lat gdy zaczęli się potajemnie spotykać. Nic więcej nie wiemy na ten temat. Będziemy informować państwa na bierząco z kolejnymi informacjami na ten temat. A teraz pogoda.

Nie wytrzymałam tego i wybiegłam z domu jak ten szmaciarz tak mógł. Te wszystkie " Kocham cię ", " Nie potrafię bez ciebie żyć", " Jesteś najważniejsza", " Nie kocham nikogo innego niż ciebie" Było udawane?

Pov. Chłopaki

Namjoon:

Japierdole co za skurwysyn.

Jin:

Przez taką kupę czasu udawać i mieć inną na boku?

Suga:

Ej napiszcie do niego co na jego temat sądzimy.

Jungkook:

Taehyung we ty napisz bo każdy wie że nadaj podoba ci się Wika.

Chłopak wyciągnął telefon i zacząć pisać

SMS

Taehyung:

Ty kurwo zajebana. Gnoju pierdolony. Serio tak zranić swoją żonę.

Jimin:

Dobra Taehyung zamknij pysk. To jest moja sprawa co robię. A teraz spierdalaj.

Taehyung:

Co za szmata z niego.

Hoseok:

Co jest?

Chłopak pokazał wiadomości.

Pov. Rodzice Jimin'a

Po tym jak obejrzeliśmy wiadomości Pani Park zrobiło się słabo.

Jihyun:

Co za skurwysyn. Tak zranić Wiki. Jak on tak mógł?

Tata:

A mu powtarzałem ile razy że kobietę trzeba szanować. A gówniarz dalej to samo.

Mama:

Zadzwoń myślę do niej.

Tata:

Pierwszo to do tego gnoja i go opierdolić.

Jihyun:

Tato nie. Szkoda twoich nerwów na niego.

Mama:

Jihyun ma rację skarbie nie warto.

Dzwonimy do dziewczyny ale nie odbierała.

Pov. Taehyung

Lili:

Wujku Tae gdzie mama?

Taehyung:

Nie wiem wyszła gdzieś a co się stało?

Lili:

No bo do mamy ktoś dzwonił.

Taehyung:

Pokaż ten telefon.

Dziewczynka dała mi telefon do ręki zobaczyłem cztery nie odebrane połączenia od mamy tego chuja Jimin'a. Odblokowałam telefon. Żeby nie było jej hasło było łatwe. Czyli data urodzenia się Lili. Oddzwoniłem do jego rodziców. Wytłumaczyłem czemu Wiki nie odbierała.

Jest 21 a jej nadal nie ma. Martwię się o nią. Ubrałem kurtkę i buty. Poszedłem jej szukać.

Szukam jej od godziny jak nie dwóch. Postanowiłem iść w jej ostatnie ulubione miejsce.
Była tam. Zapłakana.
Miała butelkę wina otwierała je dopiero.

Taehyung:

Co ty robisz?! Nie możesz pić jesteś w ciąży.

Wiki:

Ale.....

Taehyung:

Chodź tu kochana.

Dziewczyna wstała i się do mnie przytuliła się do mnie. Nie mogłem patrzeć jak ona płacze.

Taehyung:

Chodźmy do domu spać.

Wiki:

Dobrze a położysz się że mną?

Taehyung:

Zobaczymy.

Podczas drogi Wiki zasnęła.

Wszedłem do domu położyłem ją do swojego pokoju, a sam poszedłem spać na kanapę.

______________________________________

Nie wiem jak wy to robicie że jest

Zadawajcie jakieś pytanka co chcieli byście wiedzieć.
Miłego dnia kochani! 😘