Obudził mnie krzyk Jin'a który krzyczał na Namjoona. Czyli po raz kolejny coś zostało zniszczone. Popatrzyłam się na zegarek 10:45. Japierdole zaraz ma być ten przychlast. Poszłam się szybko ubrać.
Zeszłam na dół. Od razu podbiegła do mnie Lili.
Lili:
Mamo kiedy będzie tata?
Wiki:
Zaraz powinien być.
Lili:
A zapytasz?
Wiki:
To przynieść mi z pokoju mój telefon proszę.
Lili pobiegła na górę i przyniosła mi telefon.
Wiki :
Czekaj zaraz zadzwonię do twojego ojca.
Wybrałam numer i czekałam aż odbierze.
Rozmowa
Jimin:
Ogólnie to zaspałem i za jakieś 15 albo 20 minut będę jechał. Przepraszam że nie nie uprzedziłem ale jakoś tak wyszło.
Wiki:
Spokojnie sama dopiero wstałam i chciałam powiedzieć że Lili jest w połowie ogarnięta.
Jimin:
A ty z nami nie jedziesz?
Wiki:
Jadę ale powiedziałam o córce bo nie widzię potrzeby aby ci mówić czy ja jestem uszykowana czy nie.
Jimin:
Dobrze tylko zapytałem. Dobra ja lecę się ogarnąć jak coś to napisze jak będę już do was jechał.
Wiki:
Dobra buziaki pa.
No i się rozłączyłam.
Lili:
I kiedy tata będzie?
Wiki:
Tata dopiero wstał wiesz i za 30 minut będzie.
Lili:
A mogę jechać do taty na noc?
Zamurowało mnie to.
ČTEŠ
Porwana przez BTS
FanfikceJestem Wiktoria przeprowadziłam się z Polski do Korei Południowej a dokładnie to do Seulu chciałam mieć normalne i poukładane życie ale to jest mi nie pisane.