Siedzimy u chłopaków. Powiedziałam co się stało. Namjoon miał ochotę rozjebał łeb dla Jimin'a.
Suga:
Czyli jak ty już byłaś gotowa to jakaś laska siedziała obok niego?
Wiki:
Tak.
Jin:
Skurwysyny jebany.
Jungkook:
No ale po co mu to?
Wiki:
Mnie się pytasz. Ja nie wiem co on ma w tym łbie.
Lili:
Mamo - usiadła obok mnie - spać mi się chce.
Wiki:
To leć na górę zaraz do ciebie przyjdę.
Lili:
No ale jest burza i pada.
Taehyung:
To ja przez z tobą i dam ci pana lwa okej?
Lili:
Okej.
Wyszli na korytarz. Wszyscy w salonie usłyszeliśmy pisk Lili.
Taehyung:
Japierdole.
Lili przybiegła do mnie i się przytuliła. Wszyscy usłyszeliśmy jak Taehyung do kogoś mówi.
Taehyung:
Co ty kurwa odpierdalasz jest 23 pada jest burza. A ty se przyjeżdżasz i nas straszysz. Ty normalny jesteś?
Nagle do salonu wszedł Jimin.
Jimin:
Lili jedzie do mnie.
Jin:
Lili się ciebie boi. Nie widzisz tego.
Jimin:
Wiktoria oddaj mi dziecko.
Wiki:
Nie oddam ci jej.
Jimin:
No to obie wrócicie do domu.
Wiki:
Po tym co dzisiaj zrobiłeś na pewno nie.
Jimin:
Poniosło mnie przepraszam.
Wiki:
Ale ciebie często ponosi. Mam tego dość jeden błąd i wracasz stary ty.
Jimin:
Wracamy do domu.
Pociągnął mnie za rękę tak że Lili wylądowała na kanapie. Wyrwałam mu swoją rękę. A ona uderzył mnie w twarz przez co upadłam na podłogę. Jin i Namjoon wywalili Jimin'a z domu. Siedziałam na kanapie przytuliła się do mnie Lili a ja do Tae. Lili zasnęła więc chłopak zaniósł ją do mojego starego pokoju.
Jest poniedziałek trzy tygodnie po tej kłótni z Jiminem. Mieszkam dalej z chłopakami. Nie mam żadnego partnera bo nadal jestem żoną Jimin'a. On nie chcą wziąć rozwodu. Pracuje w jednej z firm mojego przyjaciela Jackson'a. Dzisiaj jestem przenoszona. Wstałam o 5 aby się ogarnąć.
YOU ARE READING
Porwana przez BTS
FanfictionJestem Wiktoria przeprowadziłam się z Polski do Korei Południowej a dokładnie to do Seulu chciałam mieć normalne i poukładane życie ale to jest mi nie pisane.