13.2

4 1 0
                                    

Sześć tygodni później zostałam zaproszona do Londynu na spotkanie z KatiePiper. Ona została oblana kwasem w 2008 roku. Tak, jak w moim przypadku, sprawcy zapłacił jej były chłopak. Chciałam wypytać, jak sobie z tym wszystkim poradziła. Gdy się poznałyśmy, przeżyłam szok. Wyglądała fantastycznie i wieleosiągnęła, jednak jej obrażenia były po wielokroć poważniejsze niż moje. Chirurdzy musieli usunąć całą skórę z jej twarzy i odbudować ją od zera z przeszczepionych skrawków. Nie widziała na jedno oko, a ponieważ trochę kwasu połknęła, doznała obrażeń wewnętrznych. Po raz kolejny uświadomiłam sobie, jakie miałam szczęście

Katie doskonale rozumiała, przez co przeszłam, a kiedy wspomniałam, że rodzice mają problem z odnalezieniem się w tej sytuacji, zaproponowała, że umówiich na spotkanie ze swoimi. Nasze historie były pod wieloma względami podobne, na przykład ona została przed atakiem kwasem zgwałcona, a ja pocięta nożem. Ona też bała się tak bardzo, że nic nie powiedziała policji.

Rozmawiałyśmy o procesie i rozumiała, o co mi chodzi, gdy wyznałam, że nie chcę, żeby na sali sądowej siedzieli moi rodzice.

– Miałam tak samo – powiedziała. Dodała mi też otuchy: – Jak staniesz twarzą do ławników, wybierz sobie jedną osobę i nawiąż z nią kontakt wzrokowy. Po prostu opowiedz komuś, co się stało, bo jeśli skupisz się na morzu twarzy, przerośnie cię to

Jej najważniejsza rada była całkiem prosta: 

– Żyj dalej – mówiła. – Dasz radę. 

A ja jej wierzyłam, bo widziałam przecież, że jej się udało. 

Na spotkanie z Katie pojechali ze mną Adam i Sarah. Siedzieliśmy w londyńskim hotelu i rozmawialiśmy. Po wyjściu czułam się wspaniale. Katie bardzo mnie zainspirowała. Nigdy nie czułam się silniejsza. Kiedy jednak wyszliśmy na ulicę, Adam sprawdził wiadomości w komórce, a potem stanął jak wryty. 

– Anthony chce zapłacić piętnaście tysięcy funtów kaucji. Próbuje wyjść z więzienia przed procesem..

Zakryłam usta. Anthony? Na wolności? Pokręciłam głową. Jak mógł mi zepsuć tak dobry, pozytywny dzień!

– Nie może wyjść za kaucją, po prostu nie może – powtarzałam

Radziłam sobie, bo wiedziałam, że jest zamknięty. Człowiek, który mnie zaatakował, wciąż chodził wolno, ale czułam się bezpiecznie ze świadomością, że Anthony siedzi w więzieniu. Jeśli wyjdzie, co się stanie z moim dobrym nastawieniem? Czy nadal będę potrafiła widzieć wszystko w jasnych barwach?

– Pogadam z Mattem – zapowiedział Adam i wybrał numer detektywa. 

Detektyw był jednak bezradny. Poinformował Adama, że decyzja należy do sędziego. Tej nocy nie mogłam zasnąć w moim bezpiecznym schronieniu. Leżałam zakryta kołdrą pod samą brodę, mrugałam oczami w ciemności i powtarzałam, że wszędzie są alarmy, monitoring, że jakby co, policja zjawi się w ciągu kilku chwil.

Przez następnie dni nie mogłam się uspokoić. Myśl, że Anthony zostanie na wolności i będę mogła wszędzie na niego wpaść, przysłaniała wszystko i przytłaczała mnie. Jak będę żyła, jeśli go nie zamkną? A jeśli wróci, żeby dokończyć to, co zaczął? Jak tylko pojawiały się te myśli, serce waliło jak oszalałe, gardło mi się ściskało, łzy napływały do oczu i czułam się całkiem bezradna.

Kilka tygodni wcześniej rozmawiałam z ludźmi z Programu Ochrony Świadków, którzy chcieli mnie przekonać do przybrania nowej tożsamości.Wyjaśnili, że będę musiała zmienić nazwisko i przeprowadzić się, a oni wymyślą historię tłumaczącą, skąd mam blizny. Miało chodzić o pożar domu. Zaoferowali, że opublikują odpowiednie artykuły w gazetach i w internecie, żeby ją uwiarygodnić. Miałam dostać dwoje policjantów kontaktowych, występujących jako moja ciocia i wujek, gdyby ktoś o nich pytał. Twierdzili, że tylko w ten sposób mogą mi zagwarantować bezpieczeństwo, ale ja miałam zbyt dużo do stracenia: musiałabym zerwać kontakt z przyjaciółmi, nie mogłabym mieć telefonu komórkowego, rodzice nie dowiedzieliby się nigdy, gdzie mieszkam i moglibyśmy się widywać tylko za pośrednictwem centrum kontaktowego

Oblana KwasemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz