챕터 4

2.1K 35 26
                                    

•19:30

- Przez cały czas byłam w pokoju z Hobim, gadaliśmy ciągle na różne tematy.
Musieliśmy iść na kolacje bo obiadu nie jedliśmy a głud dawaj się we znaki.
Wyszliśmy razem z pokoju i skierowaliśmy się w stronę kuchni, byłam już w kuchni i nagle głos za mną się odezwał.

Jm- ym, Yeju. Możemy porozmawiać?
Yeju- n-no dobrze...

-Jimin pokazał gest żebym za nim poszła, posłusznie to zrobiłam.
Zaprowadził mnie do swojego pokoju, obawiałam się co chce odemnie...

Jm- więc, przepraszam cię Yeju... Wybaczysz mi? Naprawde nie wiem co wtedy miałem w głowie, bardzo cię przepraszam.
Yeju- no dobrze, wybaczam ci.
Jm- dziękuję ci że wybaczyłaś!

- Pomimo tego co mi zrobił kilka godzin temu to go mocno przytuliłam...
Po kilku minutach poszliśmy razem do kuchni i usiedliśmy przy stole.

- Po skończonym posiłku poszłam do pokoju trochę się ogarnąć, weszłam do łazienki i zaczęłam się myć, potem przebrałam się w pidżamie składającą się z krótkich spodenek i zwykłej bluzki.
Wyszłam z łazienki i weszłam na łóżko, po chwili zasnęłam.

~Rano~

- Obudziłam się o 10:40 podeszłam do szafy i wyjęłam dresy i bluzkę na ramiączkach, wyszłam i zauważyłam Kooka wychodzącego z pokoju szybko do niego podeszlam.

Yeju- Hej, Kook!
Jk- Hej Yeju, wyspałaś się?
Yeju- tak, a ty?
Jk- ja też...

- Razem poszliśmy do salonu gdzie wszyscy już byli.

Yeju- część wszystkitwarzy

-Powiedziałam z uśmiechem na twarzy, ale nikt go nie odwzajemnił... Wszyscy patrzeli się na mnie bardzo dziwnie.

Yeju- co się stało?

- Lider do mnie podszedł

Rm- czemu to zrobiłaś?!
Yeju- ale co?!
Rm- ty bardzo dobrze wiesz co zrobiłaś! Czemu kurwa z nim się spotykałaś?!
Yeju- ale z kim!?
Rm- Kim Bao, kojarzysz?!
Yeju- to mój były chłopak co z nim?!
Rm- dawał ci informacje, bo nas podsłuchiwał a my o tym nie wiedzieliśmy, ale się dowiedzieliśmy dzisiaj o 5:23!
Yeju- to te wiadomości z dziwnymi datami?

- Wyciągnęłam telefon i pokazałam wiadomości z datami.

Rm- 26 kwietnia... Chłopaki, co wtedy było?
Tae- wtedy towar przywieźliśmy do tego klubu
Rm-a, a co było 20 maja?
Sg- oddaliśmy 22.000 wonów kolesiowi z parku.
Yeju- Po co wam te daty?!
Rm- kurwa nie wtrącaj się suko!
Rm-a data 28 maja coś wam mówi?
Jm- byliśmy w klubie z striptizerkami. Żart wtedy dostaliśmy towar od mojego zioma z innego gangu.
Rm- mało śmieszne Jimin. Bao pewnie nas śledził!
Yeju- ale niby po co do mnie te daty pisał?
Rm- mówiłem kurwa zamknij się szmato!

- Widziałam że nic tu po mnie... Poszłam do pokoju i zaczęłam czytać "zaklęta maska". Coś we mnie pękło jak RM zaczął mnie przeżywać od szmat i suk...
Chyba mnie tu nie potrzebowali... Poszłam do łazienki i wzięłam świeczkę która była w szklanym " pojemniku" wyjęłam świeczkę a "pojemnik" potłukłam o podłogęw tym momencie zrobił się straszny huk, wzięłam kawałek odłamka szkła i przylozylam sobie do zewnętrznej strony łokcia i przejechałam szkłem do nadgarstka, krew bardzo szybko leciała, usiadlam w kont łazienki i czekałam szczerze nie wiem na co.
Nagle usłyszałam kroki, chyba ktoś usłyszał ten huk od szkła...

Jm- Yeju! Coś się stało!? Otworzyc drzwi!!
Yeju- Nie otworze... Nie mam po co żyć!
Jm- Nie Mów tak! Otwórz drzwi albo je wywarze!
Yeju- rób co chcesz... Mi to obojętne!

-nagle w oczach zapanowała ciemność, nawet jeśli otworzyłam oczy to miałam rozmazany obraz, w uszach piszczało i przestać nie mogło.

Porwana BTS 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz