챕터 8

1.2K 27 31
                                    

- Jin podszedł do mnie i złapał mocno za nadgarstek.

Jm- Zostaw ją!
Jin- Nie przeszkadzaj Jimin. Ona musi ponieść karę!
Jm- Niby za co karę!? Za to że ją zgwałciłeś?!
Jin- Już się poskarżyła?!
Jm- Ja się dopytywałem! Cała się trzęsła! Więc spytać się musiałem!

- Gdy oni się kłócili szybko poszłam do swojego pokoju i zamknęłam się, nie mogłam znieść co tu się dzieje... I zrozumieć po co ja tu jestem od tylu tygodni.
Nagle ktoś zaczął walić w drzwi od mojego pokoju.

Jin- Otwórz!
Yeju- Nie...!
Jin- Proszę Cię

- Wąchałam się czy otworzyć, ale ostatecznie stwierdziłam że otworze bo i tak bym dostała tą "karę" Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam stojącego w drzwiach Jina, który szybko wszedł do mojego pokoju.

- Jin po chwili przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił, nie wiedziałam co się roi w jego głowie, że nagle mnie lubi i wogóle...

Jin- Przepraszam, Yeju
Yeju- No dobrze, spokojnie wybaczam.

- Muszę chyba porozmawiać z Mochim, ponieważ myślę że coś mu mógł zrobić...
Po kilkunastu minutach Jin wyszedł z pokoju a ja mogłam się przebrać.
Ubrałam się w wygodną za dużą na mnie bluzkę i przewiewne krótkie spodenki, wyszłam z pokoju kierując się do stołu gdzie już było wyłożone jedzenia i usiadlam na krześle obok J-Hope'a.

Jh- część Yeju jak tam?

- Zapytał mile chłopak kierując wzrok w moją stronę.

Yeju- A jakoś żyje a ty?
Jh- A dobrze.

- Powiedział krótko chłopak i zaczął jeść makaron z jakimś sosem.
Po tym jak wszyscy zjedli poszłam do swojego pokoju i położyłam się.
Z racji że zabrali mi telefon nudziłam się strasznie! (Telefon zabrali jej nie od samego początku tylko przed tym jak Jin ją zgwałcił
~Autorka~)
Nudziłam się i nudziłam, aż postanowiłam iść do pokoju Yoongiego, bo dawno z nim nie gadałam.

- Przed wejściem do jego pokoju usłyszałam dźwięki... Dziwne, w sensie jakby ktoś się calowal... Co się odpierdala w tym domu?
Dobra raz się żyje.
Weszłam do pokoju i zauważyłam siedzącego Yoongiego na łóżku i pod nim klękającego przy nim Jimina...

POV. Suga

~20 minut puzniej~

- siedziałem znudzony na łóżku, aż drzwi od mojego pokoju otworzyły się a w nich zauważyłem Jimina.
Wszedł do pokoju i usiadł na moim łóżku.

Sg- Coś się stało, Jimin?
Jm- Nie... Tak sobie przyszłem do ciebie

- Uśmiechnął się chłopak

Sg- Okej...

- Po chwili Jimin zaczął mnie całować, dziwiłem się nie powiem, ale odwzajemniłem pocałunek.
CHWILA PRZECIEŻ JA NIE JESTEM ŻADNYM PEDAŁEM!! NIE MOGĘ SIĘ Z NIM CAŁOWAĆ!

- Mimo to i tak oddawałem wszelkie pocałunki, siedziałem na rogu łóżka, a Jimin uklęknął przedemną.

Jm- Przepraszam... Kocham cie, czy mogę to zrobić?

- Nic nie odpowiedziałem tylko złapałem jego szczękę i wbiłem się w jego usta, nagle drzwi od mojego pokoju otworzyły się, a w nich znajdowała się Yeju... Odepchnąłem lekko Jimina od siebie i wstałem.

Sg- Yeju! To nie tak...
Yeju- Dobrze rozumiem... Potrzebujecie swoich potrzeb

- Uśmiechneła się dziewczyna i wyszla z pokoju, zdezorientowany ja nadal stałem i nic nie odpowiadałem Jiminowi.

Jm- S-suga.. Sluchasz mnie?
Sg- yyyy t-tak jasne...
Jm- K-kontynujemy?

- Zapytał zawstydzony chłopak drapiąc się po karku.

Porwana BTS 18+Where stories live. Discover now