챕터 25 Christmas

738 17 19
                                    

:(

- Została godzina i wszystko przygotowaliśmy.
Usiadliśmy do stołu i czekaliśmy, szczerze nie wiem na co... Nigdy nie obchodziła świat się wiadomych powodów.

- Podzieliliśmy się opłatkiem i zaczęliśmy jeść i rozmawiać.

Rm- Yeju, mamy dla ciebie niespodziankę...
Yeju- Jaką?!
Rm- Zjemy i pojedziemy gdzieś.
Yeju- Okej!

- Wszyscy zjedli i zaczęliśmy się gdzieś zbierać, wyszliśmy z domu i wsiedlismy do auta, Jin zasłonił mi oczy opaską i tak jechaliśmy, zatrzymaliśmy się i wyszliśmy z auta.

Rm- Zdejmij opaskę...

- Zdjęli mi opaskę... Stałam... Pod moim domem... Nie dowierzałam!

Yeju- A-ale to mój dom...
Rm- Tak, w domu czeka na ciebie rodzina.

- Wszyscy weszli do domu i się przywitali z moją babcią, ciocią i przyjaciółką...

Yeju- Znacie się?
Rm- Tak.
Yeju- A-ale... O co tu chodzi?
Lily- Oni Cię nie porwali, ja ich wynajęłam żebyś z nimi na jakiś czas była.
Yeju- Oni mnie... Gwałcili...
Lily- Pozwoliłam im na to, mieliśmy umowę.

- Łzy mi zplyneli po policzku a Jimin mnie przytulił.

Jm- Cichutko...
Yeju- Dziekuje, Lily...
Lily- Za co?
Yeju- Dziękuję, że ich wynajęłaś.. Oni są moimi idolami.
Jin- Ehhh.. To my będziemy się zbierać.
Yeju- Czekaj! Czyli już was nie zobaczę?!
Jin- Na koncertach jedynie...

- Przytuliłam się do Jina.

Yeju- Cieszę się, że was poznałam bliżej.
Jin- Też się cieszę, Yeju.
Yeju- Kocham was.

- Powiedziałam cicho i usiadlam na krześle obok.

Jin- Ja ciebie też kocham, Yeju...
Babcia- Zostańcie na kolacji, chopaki.
Rm- Niee, nie możemy musimy wracać.
Yeju- Zostańcie.

- Chłopaki zostali na kolacji i po niej poszli.
Żeby nie kłamać... Trochę byłam smutna, że już ich nie zobaczę.
Płakałam całą noc, że nie ma obok mnie Jimina lub Sugi... Przywiązałam się do nich!

Porwana BTS 18+Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang