챕터 5

1.8K 31 4
                                    

- Obudziłam się chyba w szpitalu? Nie wiem do końca co się stało poprzedniego dnia, pamiętam jedynie to jak zacięłam rękę szkłem.
Nagle dzwi od sali otworzyli się i podbiegł do mnie Jimin i przytulił.

Jm- Yeju! Obudziłaś się! Jak mogłas nam to zrobić!? Dlaczego zacięłaś się!?
Yeju- to p-przez NamJoona,  ponieważ mnie wyzywał i krzyczał...
Jm- pogadam z Rap Monem i cię przeprosi jak najszybciej!
Yeju- J-Jimin... J-jestem w szpitalu, prawda?
Jm- tak, zemdlałaś i Jin wziął cię na ręce i przyniósł do salonu, a później no pojechalismy do szpitalaa dalej sama sobie odpowiedź.

- Leżałam w ciszy aż przyszedł NamJoon.

Rm- Yeju... N-nic ci nie jest?
Yeju- Wszystko w porządku...
Rm- Yeju przepraszam ze cię wyzywałem, ale gdy się dowiedziałem ze spotykałaś się z tym chłopakiem z mafii to...
Yeju- No dobrze, wybaczam ci

- Uśmiechnełam się czule do chłopaka i przyciągnęłam go do siebie
Przy tym cały ją go lekko w policzek, NamJoon kontem ust uśmiechnął się.

~kilka dni później~

- Minęło kilka dni przez które wyszłam ze szpitala i czułam się już dobrze.
Chłopaki a szczególnie Jin nadal się mną zajmował jak najlepiej, czyli: dawaj jedzenie do pokoju, dawał nawet czasem drobne prezenty, sprzątał za mnie pokój przychodził do mnie na każde moje zawołanie itd. Nie raz mówiłam Jinowi ze już ze mną dobrze, ale mnie nie słuchał, słodziak z niego...



Nie mam dużo czasu więc napisałam tyle ile wena i czas mi pozwolił HEHE

Porwana BTS 18+Where stories live. Discover now