#14 urodziny

1.6K 77 5
                                    

Schodziliśmy po schodach na dolny korytarz , oczywiście nie był bym sobą gdybym się prawie nie wywalił całe szczęście oczywiście złapał mnie Levi który bym za to wszystko odpowiedzialny bo to on nałożył mi tą cholerną opaskę na oczy.

- dobra to był ostatni teraz już tylko prosta droga jeśli tu się wywalisz  to serio zacznę wierzyć że jesteś największą łamagą jaką poznałem - zaśmiał się Levi.

- haha bardzo zabawne.

- no już już chodź- wziął mnie za rękę i pociągnął do przodu.

Usłyszałem otwieranie drzwi i lekki podmuch ziemnego wiatru , wychodzimy na dwór?.

- jesteśmy - powiedział Levi zdejmując mi opaskę jednak ja nie otworzyłem oczu bo powiedział że mogę je otworzyć dopiero kiedy mnie pocałuje.

Perspektywa Levi'a

Odwróciłem się do tyłu czekając na znak że Eren może otworzyć oczy , Armin rozejrzał się do około i pokazał że może otworzyć - wszystkiego najlepszego - powiedziałem mu do ucha i pocałowałem go delikatnie co było sygnałem na to że może otworzyć oczy.

Eren pov:

Uśmiechnąłem się i otworzyłem oczy , wszyscy stali do okoła mnie a podwórko było ślicznie udekorowane przez drzewa były przewieszone lampki a do płotu przywiązane złoto srebrne balony , przy ogródku stał długi stół z jedzeniem i piciem oraz dużym tortem , na jednym z drzew była też powieszona piniata A pod nią prezenty i kij bejsbolowy by ją rozwalić. Było naprawdę ładnie i klimatycznie.

- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - wszyscy krzyknęli na raz i wystrzelili konfetti

Wzruszyłem się. Nie miałem takiej imprezy od skończenia 13 lat zrobiło mi się bardzo miło. Zaczęliśmy od tortu i śpiewania sto lat kiedy zdmuchnąłem świeczki wszyscy się rzucili na ciasko oczywiście dostałem kawałek jako pierwszy ale po torcie nie został nawet okruszek. Nalałem każdemu szmapna , i nie nie tylko starsi pili mieliśmy już wkońcu 17 lat chyba wolno nam się też zabawiać. Wznieśliśmy toast za moją 17-nastkę i zaczęliśmy się bawiąc leciała różna Muzyka każdy znalazł jakiś kawałek dla siebie , ale zabawa zaczęła się dopiero podczas zabawy w limbo to było przekomicznie patrząc jak wszyscy próbują wygrać bo nagroda to 50 zł oczywiście fundowana przez Leviego , zasadą było że jeśli Levi wygra nikomu nic nie daję a jeśli wygram ja jako solenizant dostanę 100 zł oczywiście bardzo się starałem ale na 3 od dołu już się poddałem bo wiedziałem że nie przejdę , za to historia radziła sobie całkiem Dobrze była nieźle wygimnastykowana w grze została jako ostatnia właśnie ona więc wygrała obiecane 50 zł.

Później zaczęliśmy rozbijać piniate oczywiście starsi stali z boku i pili napoje alkoholowe mówiąc że to my się mamy bawić. Ustawiliśmy się w kolejce stanąłem na samym przodzie każdy miał po dwa uderzenia. Kiedy każdy uderzył swoją kolejkę piniata już ledwo wisiała więc dostałem zasztyc rozwalenia jej do końca, przywalilem raz i piniata runęła na ziemię a z niej wysypały się cukierki zaczęliśmy je zbierać na talerz a potem odłożyliśmy go na stół by każdy mógł się poczęstować. Podeszliśmy do stołu niektórzy znów wzięli trochę szampana a inni pod nadzorem swoich partnerów wzięli jakiś alkohol leżący obok babeczek , włączyliśmy muzykę i każdy się świetnie bawił bujając się w rytm muzyki lecącej z głośników.

*Skip 2 godziny*

Minęły już dwie godziny naszej zabawy i przyszedł czas na kolejną zabawę gdzie nagrodą było 100zl. Była to zabawa w butelkę jednak pytania i wyzwania były bardziej ekstremalne, i tak znów stawiał Levi , niektórzy byli już nieźle wstawieni więc gra będzie jeszcze ciekawsza. Zasady były proste nie wykonasz zadania lub nie odpowesz na pytanie pijesz shota osoba która odpowie na najwięcej pytań i zrobi najwięcej zadań wygrywa 100 zł. Jako pierwszy kręcił Jean no i wypadło na mnie.

🕊.⋆ᎠᏔᎪ  ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz