Chapter 24

624 34 1
                                    

-I co teraz? - spytał się Trevor.

-Musimy wymyśleć jakiś plan. - podsunął mi pomysł Ricky.

-Już mam.

-Mów - powiedział Kian.

-Zrobimy tak jak ich nie będzie wyważymy drzwi i po prostu ich zabierzemy.

-Dobry plan. - pochwalił mnie Jc.

-Dzięki - uśmiechnąłem się.

-Więc czekamy.

Wsiedliśmy do auta i czekaliśmy jak odjadą.Po paru minutach wyszli z domu i odjechali, a my w tym czasie wysiedliśmy z samochodu i podeszliśmy do drzwi.Były otwarte.Dziwne.Weszliśmy.Rozdzieliliśmy się wszyscy i ich szukaliśmy.

Poszedłem na górę i znalazłem drzwi.

Były zamknięte, ale je wyważyłem.Nie mogłem uwierzyć co tam zobaczyłem.Była tam Amy cała posiniaczona.

-Connor? Co ty tu robisz?

-Przyszedłem po was z chłopakami.Kto ci to zrobił?

-Jack - powiedziała szeptem.

-Gdzie jest Megan i Sam? - zapytałem.

-Nie wiem.

-Dobrze. Zobaczysz będziesz bezpieczna.

-Ok.

-Kocham cię jak siostrę - przytuliłem ją.

-A ja ciebie jak brata - odpowiedziała.

-Connor! - usłyszałem jak krzyczy Kian.

Wyszliśmy z pokoju i nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem, tylko usłyszałem krzyk Amy.

Heyka jesteście zaskoczeni napewno co tu robi 24 rozdział, ale pomyśłałam ze bede dawała codziennie bo zostało tylko 6 rozdziałów + epilog :))

Do zobaczenia :D

Stalker (Sam Pottorff) ✔Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora