Chapter 25

630 37 3
                                    

POV Amy

Przestraszyłam się co zobaczyłam.

-Sam! - podbiegłam do niego - Sam proszę obudź się - zaczełam płakać.

-Musimy zawieźć go do szpitala - powiedział Trevor.

-Zabierzcie go proszę - błagałam.

-Jc, Kian otwórzcie auto! Szybko! - krzyknął Ricky.

Szybko pobiegliśmy do auta razem z Megan i z chłopakami.

*Szpital*

Pobiegliśmy szybko do środka i do recepcji.

-Przepraszam, proszę nam pomóc.

-O co chodzi? - spytała się kobieta.

-Mój chłopak został strasznie pobity.

-Już wołam lekarza.

Przyszedł lekarz i szybko kazał go zabrać na ostry dyżur.Siedzieliśmy przed jego salą przez 3 godziny, aż wyszedł lekarz.

-Uratowaliśmy go, ale prosi Amy.

-Mnie? - spytałam zaskoczona.

-Idź - powiedział Connor.

Wstałam z krzesła, podeszłam do drzwi i je otworzyłam.Zobaczyłam na łóżku bezbronnego chłopaka, był podpięty do pikających maszyn, na głowie miał bandaż. Zaczełam płakać.Usiadłam na małym krzesełku i złapałam go za rękę.

-Amy nie płacz - powiedział szeptem - mam pytanie.

-Jakie? - spytalam.

-Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał.

Oto 25 rozdział, przepraszam ze mnie wczoraj nie było,ale nic nie chciało mi się robić + bolał mnie brzuch przez cały dzień i jutro będzie nastepny czyli 26 więc zostało 5 rozdziałów i + epilog :)

Do zobaczenia :D

Stalker (Sam Pottorff) ✔Where stories live. Discover now