Chapter 7

1.4K 69 9
                                    

-Amy co się dzieje? - spytał Kian

-Kian t-t-to on - odpowiadam przestraszona.

-Kto?

-Jack !

Kian wstał i nie wiedziałam co zrobi.Podszedł do niego i go uderzył prosto w twarz.

-Kian ! - krzyknełam.

Szybko podbiegłam do niego i go odciągnełam.

-Co ty robisz? Odbiło ci?!

-Chciałem już to zrobić wiele miesiecy temu dla S... - zrobił przerwe po "S"

-Kian jak on ma na imię?

-Nie mogę powiedzieć przepraszam - wybiegł.

Podeszłam do Jacka i się spytałam.

-Co tu robisz?

-Chciałem cię przeprosić.

-Po 5 latach ! Wyjdź

-Am... - nie dałam mu dokończyć.

-Wyjdź! - krzyknełam płacząc

Nie patrząc czy wyszedł, odeszłam do szatni.Ubrałam kurtke i wyszłam z pracy.Jadąc zadzwoniłam do Megan o 2 tygodnie urlopu.

-Megan mogę wolne ok.2 tygodni?

-Jasne kochana zdrowiej szybko pa, na razie.

-Papa - szybko się rozłączyłam.

Dojechałam do domu, zaparkowałam na podjeździe i wyszłam z auta.Otworzyłam drzwi, zdjęłam buty i weszlam do salonu.Położyłam się na kanapie i zamknełam oczy.

*2 godz. później*

Poczułam jakby ktoś mnie niósł, ale nie widziałam tego kogoś, wtuliłam się i poszłam dalej spać.

POV Nieznany

Wkradłem się do niej i zauważyłem ją spiącą na kanapie, wieć wziąłem ja na ręce i zaniosłem na góre.Po chwili poczułem ręce na szyji, wtuliła sie we mnie.Zaniosłem ją do jej pokoju, pocałowałem ją w czoło i wyszedłem z domu.Zadzwoniłem do Kian'a:

-Halo?

-Cześc Kian mógłbyś pilnować jej z chlopakami prze tydzień, a potem ja?

-Czyli ujawnisz się?

-Powiedzmy

-Ok nie ma sprawy stary narka

-Nara

Heyka tu Natka mam dla was nowy rozdział jest dziwny xd 8 i 9 sa bardzooooo krótkie w moim zeszycie tylko zajmują jedną strone haha, więc do zobaczenia w piątek :)



Stalker (Sam Pottorff) ✔Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora