Chapter 12

1.2K 54 18
                                    

Uśmiecha się do mnie z powrotem.

-Kiedy mogę wyjść?

-Najszybciej za kilka dni - odpowiada Jc

-Muszę się spotkać z rodzicami.

-Amy, twoi rodzice nie żyją od 3 lat.

-Ale jak to?

-Zostali zamordowani.Nie pamiętasz?

-Co? - zaczynam płakać.

-Zostawimy was samych.

Nawet nie zauważyłam, że Sam mnie przytula.

-Amy, nie martw się wszystko sobie przypomnisz.

-A jak nie? - patrze na niego.

-Nie mów tak.

-Czemu ciebie tylko pamiętam?

-Bedziesz pamiętała wszystko.Kocham Cię.

-Ja... Chyba też.

-Możesz mi zaufać będę dla ciebie inny, lepszy od Jack'a.

-Muszę pomyśleć...

-Dobrze, odpoczywaj do jutra. Cześć.

-Pa.

Po wyjściu Sam'a weszłam na laptopa, którego mi zostawili.Weszłam na Facebook'a i sprawdziłam zdjęcia.Nie mogłam uwierzyć, miałam zdjęcia razem z Jc i Trevorem.

*Flashback*

-Amy zrób zdjęcie.

-Ok.

Ustawiłam telefon na nas i ...

-Uśmiech - krzyczę.

*Koniec Flashback*

Pamiętam ich z dzieciństwa, ta sama dzielnica, wszystko.Patrzę na następne i nie mogę uwierzyć.Mam zdjęcie ze wszystkimi.Wszystko pamiętam.Zadzwoniłam do Trevor'a.

Odbiera.

-Amy?

-Trevor, wszystko pamiętam !

-Naprawdę? Nasze wspólne dni też?

-Tak.

-Za chwilę przyjadę z Jc.

-Ok. Pa.

-Pa.

Po 30 minutach otwierają się drzwi i wbiegają do środka.

-Hey.

-Co tam?

-Nudzę się.

-Za chwilę przyjdę - powiedział Trevor wychodząc.

-Muszę ci coś powiedzieć.

-Co?

-Kocham Cię - powiedział pochylając się do moich ust.

-Co tu się dzieje !?!? - krzyczy Sam.

Oto kolejny rozdział ale się dzieje w 13 bedzie o wiele gorzej tak tylko mowie haha więc do następnego :)

Stalker (Sam Pottorff) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz