♡𝓽𝔀𝓮𝓷𝓽𝔂 𝓼𝓲𝔁♡

318 36 2
                                    

Wooyoung był tego dnia strasznie nieznośny, a przynajmniej tak stwierdził Jisung, z którym musiał się przygotować do występu. Nie mógł się na niczym skupić, ani wysiedzieć w jednym miejscu. Han nawet nie wiedział, po czym miał taki dobru humor, ale podejrzewał, że miało to związek z Sanem. Nie miał mu tego za złe, cieszył się, że się pogodzili, ale nie mógł już znieść jego obecności, kiedy w ogóle nie słuchał tego, co się do niego mówi.

- Wooyoung, błagam cię. Skup się chociaż na pięć minut - westchnął Jisung.

- Przepraszam.

- Co tam się wydarzyło? Zachowujesz się, jak zakochana nastolatka.

- Po prostu... Porozmawialiśmy.

- Ta. Nie musisz się przyznawać, że jesteście razem, widzę to.

- Nic takiego nie powiedziałem.

- Nie musiałeś. Daj spokój Woo, to widać od razu.

- Dobra, co tam chciałeś?

Mieli jeszcze trochę czasu, nim będą musieli zjawić się w klubie, ale mimo wszystko Jisung chciał mieć wszystko załatwione i ustalone, jak zawsze. Nawet jeśli spędzał teraz trochę więcej czasu z Minho, nie chciał zaniedbywać swoich obowiązków.

Na prośbę Wooyounga wyjechali nieco wcześniej, mimo że nie zmieniało to za wiele. Nie umawiał się z Sanem na konkretną godzinę, ale miał nadzieję spędzić z nim trochę więcej czasu, nim przyjdzie mu wyjść na scenę. Nie miał pojęcia co się z nim dzieje, przez cały dzień czuł straszną pustkę przez brak obecności Sana. Czuł niedosyt i był zirytowany, że nie może spędzić z nim tyle czasu, ile by chciał.

Gdy dotarli na miejsce usiadł przed lustrem przyglądając się swojemu odbiciu. Przeczesał bladoniebieskie włosy skanując uważnie swoją twarz. Nie wiedział czemu nagle odezwała się w nim ta niepewność, był raczej pewny siebie. Teraz patrząc na samego siebie miał wątpliwości,  z którymi do tej pory się nie spotkał. Bał się, że San szybko się nim znudzi.

Wszystkie te myśli rozeszły się wraz z otwieranymi drzwiami i chłopakiem wchodzącym do środka. Uśmiechnął się delikatnie obserwując w lustrze jak San zamyka za sobą drzwi i podchodzi do niego powoli. W momencie, gdy znalazł się tuż za nim, odchylił głowę, by spojrzeć na starszego, który pochylił się i czule musnął jego wargi. Podobała im się ta bliskość.

- Jak w pracy? - zapytał Wooyoung odnajdując dłoń Sana i splatając razem ich palce.

- Nawet nie pytaj. Znowu się zanudziłem - westchnął cicho - Ale teraz jest znacznie lepiej.

- Cieszę się.

- A ty? Jak humor?

- Tęskniłem - przyznał szczerze, na co San uniósł brwi zdziwiony.

- Naprawdę? Przecież widzieliśmy się dziś rano.

- Wiem. Po prostu miałem dziś ochotę spędzić z tobą więcej czasu.

San rozczulił się tą odpowiedzią i w zamian ponownie pochylił się, by pocałować krótko chłopaka. On sam również bardzo chciał spędzić dzisiejszy dzień z Wooyoungiem, ale nie mógł tak po prostu zignorować swojej pracy, nawet na rzecz chłopaka, w którym zakochał się po uszy.

- Nie za ciepło wam? - usłyszeli znajomy głos, na co odwrócili się zaskoczeni w stronę wejścia.

- Nie słyszałem was - na policzkach Wooyounga pojawił się rumieniec. Mimo wszystko poczuł się dziwnie, że jego przyjaciel to widział.

- Podejrzewam - prychnął Jisung - Mówiłem, że nie musisz mi się przyznawać. Sam się wykopałeś.

- Daj mi spokój.

Our Heartbeat • Woosan ✓Where stories live. Discover now