prolog

20.9K 1.2K 773
                                    

co złego to nie ja! 

ale wiedzcie, że ta część będzie najbardziej... spicy

...

Jamie, 2016 lipiec

Trzymałem mocno dłoń dziewczyny, prowadząc ją do środka domu moich rodziców. Był pierwszy dzień wakacji, a oni polecieli na Majorkę. Zresztą, nieczęsto bywali w domu, gdyż byli prawnikami i zaangażowali się w jakąś większą sprawę w Nowym Jorku. Mój zidiociały brat natomiast wybrał się na imprezę, więc dom był cały nasz.

Weszliśmy do środka, zatrzaskując za sobą drzwi. Prowadziłem ją na ślepo do salonu, gdyż nasze usta złączyły się po drodze w odrobinę szaleńczym pocałunku.

Brunetka dotykała mnie, obejmowała, jej ręce były na moich plecach, a zaraz potem we włosach. Szumiało mi w głowie, gdy próbowałem zachować resztki kontroli, podnosząc ją i sadzając na oparciu kanapy w salonie.

Jej dłonie odnalazły moje policzki, podczas gdy moje ścisnęły jej uda, przytrzymując ją w miejscu, aby nie spadła. Westchnęła słodko, zupełnie zawracając w mojej głowie.

– Jesteś taki twardy – wyszeptała, dłonią ściskając moje fiuta, który był w zupełni gotowy do zabawy. Ograniczały go tylko te cholerne spodnie. – Chcę cię w moich ustach

Uśmiechnąłem się krzywo, posyłając jej spojrzenie spod przymrużonych oczu.

– Ktoś tu lubi brudne gadki – szepnąłem tuż przy jej ustach, podgryzając lekko dolną wargę. – Podoba mi się to.

Dziewczyna uśmiechnęła się powoli, zsuwając się z kanapy prosto na kolana. Jej sukienka podwinęła się do samych ud, ale nie zwracała na to uwagi. Chwyciła za guziki od moich spodni, rozsuwając je zwinnie i rozpinając rozporek. Nie siliła się na ich zdejmowanie, tylko odsunęła bokserki, chwytając mojego twardego fiuta.

Stęknął przez zaciśnięte zęby, gdyż uwielbiałem kobiety, które wiedziały czego chcą. A ta klęcząca przede mną zdecydowanie należała do jednej z nich. W moim dwudziestopięcioletnim życiu miałem tylko dwie kobiety. Trzy, licząc te teraz. I żadna nie lubiła zbytnio wychodzić z inicjatywą, co było męczące. Ten sam seks w kółko stawał się nudny po jakimś czasie i było to powodem, przez który się rozstawaliśmy. Przerażała mnie wizja tego, że do końca życia miałbym być z jedną kobietą, z którą nie dogadywaliśmy się w łóżku.

I jasne, jasne. Seks nie jest najważniejszy. Ale jeśli partnerzy się nie zgadzają ze sobą w jego kwestii, to związku nie da rady sztucznie utrzymać siłą kolorowej miłości. Poza tym, nigdy nie czułem się na tyle oszalały z miłości, aby chcieć pracować nad tym bardziej, gdy zaczynało się walić. Po prostu odpuszczałem.

Wciąż jestem młody i nie czuję potrzeby wiązania się z kimś za wszelką cenę. Tym będę martwił się po trzydziestce.

Wróciłem na ziemię, czując jak moja kobieta, której imienia nie byłem pewny, bez ogródek włożyła do ust mojego fiuta. Zacisnąłem usta, mrucząc cicho i spoglądając na nią z góry.

– O tak – wypowiedziałem zadowolony, sięgając do jej włosów i zgarniając ją z jej uroczej twarzy. – Ssij go, mała.

Po tych słowach usłyszałem kroki. Przez moment myślałem, że się przesłyszałem, ale do kuchni, która połączona była z salonem, wparowała postać.

– O mój Boże! – krzyknęła, gdy zauważyła mnie i moją koleżankę, natychmiast odwracając się do nas tyłem. – Boże! Przepraszam! – pisnęła w panice, a mój spowolniały mózg nie miał przez moment pojęcia co się dzieje.

WICKED SECRET [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz