EPILOG I

238 15 379
                                    

NARRATOR

Zwyciężyli.

Oni naprawdę zwyciężyli.

Stowarzyszenie przejęło Nevermore.

***

Po śmierci panny Addams jej przyjaciele się załamali. Enid, Tyler I Summer jeszcze przez jakiś czas siedzieli przy jej ciele. Dopiero Biance udało się ich odciągnąć.

To niezwykłe, że nawet szkolne nemezis numer jeden płakało po jej śmierci.

Jednak syrena starała się zachować w miarę trzeźwy umysł.

– Nie ma teraz czasu na rozpacz i żałobę – mówiła – Ona zrugałaby was i stwierdziła, że jesteście pizdami. Musimy się spiąć i dokończyć to, co zaczęła. Jeśli nie dla siebie, zróbmy to dla niej.

– Masz rację – powiedział chłopak – Pożałują tego, co zrobili.

Musieli połączyć siły. Wszyscy, bez wyjątku. Dołączyli do nich również Yoko, Ajax i Eugene, który wyjątkowo bardzo przeżył śmierć jedynej przyjaciółki.

Rozdzielili się.

***

Członkowie Stowarzyszenia obstawili wszystkie wejścia do budynku szkoły. Musieli więc wkraść się podstępem. Udawali zwolenników ideologi skrajnego nacjonalizmu dziwolągów, co okazało się skutecznym rozwiązaniem.

Yoko i Bianca skradały się w kierunku dwójki strażników. Wcześniej włamały się do sali gimnastycznej, więc były uzbrojone w szable.

Umiejętnie podcięły im nogi, mężczyźni runęli na ziemię, a one zaś przyłożyły im broń do gardeł.

– Jeśli którekolwiek z was krzyknie, będziecie długo zdychać w męczarniach – szepnęła ciemnoskóra.

Po chwili członkowie Stowarzyszenia przeszli na drugą stronę lustra, a dziewczyny mogły spokojnie ich rozbroić. Dzięki temu obie weszły w posiadanie pistoletów.

***

Enid i Ajax rozumieli się bez słów. Do tego nie brakowało im kreatywności, więc spokojnie mogli się zająć sabotażem. Może i tamci idioci przejęli kontrolę nad Nevermore, ale zawsze można stawiać opór. Zapobiegać propagandzie.

Był to już drugi dzień ich walki. Do tej pory ich nie nakryli. Dziewczyna namalowała na murku swoją świętej pamięci przyjaciółkę, triumfującą nad martwą karykaturą ojca Xaviera. Jej chłopak zaś wypisywał kreatywne hasła, mające na celu wyśmianie Stowarzyszenia:

Stowarzyszenie triumfuje, ale to zwykłe chuje.

Siekiera, motyka, krowa, dupa... Szkoła przez nich tonie w trupach.

Stowarzyszenie to pierdolone szatańskie nasienie.

Siekiera, motyka, małpy, Tarzan... Miejmy nadzieję, że ci idioci nie będą się rozmnażać.

Wszyscy, którzy chcą pomagać tej nacjonalistycznej rurze, to zwykli tchórze.

Jak się okazywało, ich działania były skuteczne. Nikt raczej specjalnie się nie kwapił do zabijania normalnych.

Now It's Definitely Over ~ WednesdayWhere stories live. Discover now