Seven

6.8K 404 167
                                    

~Chanyeol


Szedłem na spotkanie ze swoją siostrą. Ciekawiło mnie co ta wariatka ma mi do powiedzenia. Nie miałem z nią złego kontaktu, po prostu była lekko stuknięta. Nie widziałem jej też dawno, dlatego nie wiedziałem czego mogę się po niej spodziewać. Byłem przerażony tym, że wie o mnie i Baeku. Nie chciałem by ktokolwiek z rodziny się o tym dowiedział. Nigdy nie tolerowali związków jednopłciowych. Byli zacofanymi debilami, którym nie przemówisz do rozsądku. Kochałem ich, ale też w jakiś sposób nienawidziłem. Nigdy się mną nie interesowali. Mieli mnie w dupie, tak samo jak Yoorę. Dawali nam wszystko i co myśleli, że tym wszystko załatwią? Owszem cieszyłem się z tego, że miałem dużo zabawek, ubrań i innych rzeczy, ale nie miałem najważniejszego. Nie miałem ich miłości. Matka od kiedy tylko wyprowadziłem się z domu z siostrą szukała sobie co rusz nowych kochanków, a ojciec stał się takim pracoholikiem, że nie znajdywał czasu nawet na to by wrócić do domu spać. Zresztą on też chodził na dziwki. Byli siebie warci.

Wszedłem do mojej ulubionej restauracji, z daleka zauważyłem swoją siostrę, która wyglądała nienagannie. Zresztą jak zawsze. Była elegancką osobą i bardzo szykowną. Była całkowitym przeciwieństwem mnie. Przywitałem się z nią i ucałowałem jej policzek, następnie usiadłem na przeciwko niej.

-O czym mi chciałaś powiedzieć?- zapytałem bez ogródek.

-Po pierwsze, to zaproszenie na ślub, po drugie chodzi o Twój związek z Baekhyunem.- widać było, że jesteśmy rodzeństwem, nigdy nie owijaliśmy w bawełnę, zawsze wszystko szło prosto z mostu. Przeważnie.

-Czyj ślub?- zapytałem, pomijając mój związek.

-Mój i Junmyeon-shi.- odpowiedziała, a ja miałem wrażenie, że ktoś sprzedał mi plaskacza.

-Co takiego?- zapytałem wściekły.

-To co słyszałeś. Ja i Junmyeon bierzemy ślub.

-To jest niemożliwe, masz wrażenie jaką krzywdę wyrządzasz Yixingowi?

-Wiem, domyślam się. Powinieneś wiedzieć, że to nie był mój wybór, tylko...

-Naszych rodziców.- dokończyłem za nią.

-Dokładnie. Domyślasz się jakie są tego pobudki?- zapytała mnie, uderzając wskazującym palcem o kieliszek wina. Zawsze mnie tym denerwowała, miałem wrażenie, że przez ten ruch chce się wywyższyć.

-Wiem, że rodzice Suho są nie tolerancyjni.- powiedziałem po dłuższej zadumie.

-Nie tylko jego, nasi też.- powiedziała.

-Do czego zmierzasz?

-Dowiedzieli się o moim związku z Yooną.- odpowiedziała.

-Jaką Yooną? Chyba nie mówisz o Im Yoonie?- zapytałem nie dowierzając.

-Właśnie o niej.

-To Ty z nią jesteś?- zapytałem.

-Jak widać.

O. JA. PIERDOLE. Moja siostra jest z laską, którą dymałem w gimnazjum...Ja pieprze. Ciekawe czy ona o tym wie?

-Wiem o was spokojnie.- przejrzała mnie.

-Jak to wiesz?

-Właściwie to przez to się poznałyśmy, przybiegła do naszego domu z płaczem kiedy powiedziałeś, że się nią znudziłeś. Myślała, że znajdzie Cię w nim, ale drzwi otworzyłam jej ja. Wypłakała mi się i opowiedziała wszystko. Potem przychodziła codziennie i za nim się obejrzałam byłyśmy już razem.- zakończyła swoją opowieść.

PerfectionWhere stories live. Discover now