Rozdział 4.8

140 7 10
                                    


-James-zobaczyłam go nie przytomnego, to podbiegłam do niego-Proszę obudź się-potrząsałam nim i leciały mi łezki.

Zabiłam go j..ja..g..go zabiłam o Boże.

Przytuliłam się do niego-Przepraszam-i płakałam jak małe dziecko-Wy..wybaczam-usłyszałam  zachrypnięty głos, oderwałam się i-James-znowu się przytuliłam-Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz-zaśmiał się słabo.

Ja trochę też, cieszyłam się że żyje i że go nie zabiłam..



-Poszło Ci dobrze i wydaje mi się że jesteś już gotowa-zatrzymał się i spojrzał na mnie-Chociaż nie ja powinienem to oceniać-dźwignęłam brew-Chodzi o doktora Brenera-i znów powoli ruszyliśmy.

L:A co on ma do gadania ?

J:Nie rozumiesz.

L:Wł..-poczułam że robi mi się słabo i coś poczułam, to spojrzałam w górę i zobaczyłam że lampa się rwie.. a..później zobaczyłam ciemność...







-I co ?-usłyszałam-Nic-byłam w ciemni, zobaczyłam.

Nancy, Steve'a, Dustina, Lucasa, Max, Eddiego, Robin, Erice i Troy'a (w domu Max).

-Linia jest ciągle zajęta-dodała rudowłosa (bałam się o nich)-Może wybrałaś zły numer-wcale się nie dziwie że to mój brat powiedział...


Kłócili się i rozmawiali na temat Vecny i jak go pokonać, Max ma go zwabić i.. i już przeżyła to.. chwila nie ja muszę tam wrócić..



Obudziłam się w domu (chwila co ?).


Rozejrzałam się i byłam w pokoju, w swoim pokoju (ale jak ?) to był sen ?spojrzałam na swoje ciuchy i były zaniedbane.

Ale jak ? Co teraz nagle dostałam mocy że jak gdzieś chce to się pojawiam ?

-Jak ja się tu do jasnej cholery dostałam-krzyknęłam (ja serio to głośnio powiedziałam ?)-Przeczytaj list-kierowałam wzrok w róg pokoju, gdzie usłyszałam głos, ale jedynie co widziałam to znikająca niebieska mgła..

To jest dziwne. Czy ja śnie ?


Zobaczyłam na łóżku list więc go wzięłam i przeczytałam..


„Luna proszę nie gniewaj się na mnie, wszystko Ci wytłumaczę jak to się skończy, a narazie mogę Ci powiedzieć że Cię tu przeniosłem, a jak ? To Ci też już opowiem.

Ps. Zostawiłem też im informacje że nic Ci nie jest (oni i tak bardziej El potrzebują, ale bez obaw załatwię to wszystko)

Przepraszam

Finn."

Raczej Five, ale serio jak on mnie tu tak nagle przeniósł ? Jest to możliwe ? Jak widać to tak.

Dobra chwila muszę wstać i jechać do moich przyjaciół...

Ale najpierw szybko się umyłam i ubrałam oraz ponownie związałam włosy w dwa warkoczyki.


Ale najpierw szybko się umyłam i ubrałam oraz ponownie związałam włosy w dwa warkoczyki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Stranger Things||Will Byers||Where stories live. Discover now