Rozdział 3

33 10 0
                                    

"dzień dobry, co tam?"

"dyspozytorze numer pięć? jest tam pan?"


"centrum interwencji kryzysowej w..."

"ach, to znowu ty. maciej tarnowski"



"podoba mi się sposób w jaki wypowiada pan moje imię"

"brzmi pan tak poważnie, ale wcale nie groźne"

"zupełnie inaczej niż..."



"niż?"



"to nieważne, ale!"

"zadał pan pytanie, a to znaczy, że pana zainteresowałem!"



"nieprawda"




"więc czemu pan zapytał, ciągnąc rozmowę, zamiast rozłączyć się jak wczoraj?"


"po prostu zabrzmiałeś, jakbyś się czegoś przestraszył"

"mój zawód wymaga, bym dopytywał, gdy coś mnie zaniepokoi"

"aww, martwi się pan o mnie"

"co nie? zgadłem, mam rację?"


"wcale nie, maciek"

"gdybym martwił się o każdego dzwoniącego, już dawno sam bym tu dzwonił"


"czyli jest pan robotem bez uczuć i tylko udaje pan troskę?"


"niczego nie udaję"

"naprawdę chcę pomóc tym którzy do nas dzwonią"

"a teraz wybacz"


*czas trwania rozmowy: 1 minuta 17 sekund*

call me firstWhere stories live. Discover now