155

284 28 16
                                    

Pete od razu odebrał telefon. Jak usłyszał, że Top skończył właśnie operacje rozłączył się i wybiegł z domu, ubrał kask i wsiadł na motor Vegas. Zaparkował pod szpitalem i wbiegł do środka. Od razu na korytarzu spotkałem Top'a. Podszedł do niego...

- Pete... podczas operacji jego serce się zatrzymało- Pete poczuł jakbym cały jego świat się zawalił padł na kolana i zakrył twarz































































































. - na szczęście udało mi się przywrócić jego  funkcję życiowe - podniósł Pete z podłogi i przytulił go - ale musiałem znów wprowadzić go w śpiączkę...

Pete w końcu musiał wyznać najmłodszemu z Synów, dlaczego Vegas nie wraca do posiadłości.
Syn jak tylko usłyszał, że Vegas jest w szpitalu prawie nie wychodził, że świątyni. Modlił się nawet całymi dniami...Venice siłą musiał wyciągać go do domu.

Venice przyjechał właśnie do szpitala i usiadł koło Pete, który nie ustanie siedział przy Mężu i dbał o niego jak 25lat temu kiedy po wypadku walczył o życie.

- mamo powinieneś odpocząć - powiedział spokojnie, i dał mu herbaty

- spokojnie Venice, muszę przy nim być... już raz obudził się kiedy byłem zajęty bo Macau sprawił, że ktoś tu szybciej przyszedł na świat- złapał syna za nos - ironia losu... już drugi raz leży w tej sali... I znów śpi...- prawie się rozpłakał, ale do sali nagle ktoś wpadł.
Oczywiście Tankhun. Spojrzał na Vegas

- kurwa czy znów mam robić koncert stulecia by cię obudzić?!- podszedł do Pete i pogłaskał jego włosy - oj Pete co ty się z nim masz...- przytulił go

- oj Khun wytrzymam wszystko by mieć go dla siebie jak najdłużej. Kocham go- spojrzał na Vegas .

Dni mijały... Po 14 dniach Top spróbował wybudzić go ze śpiączki, na szczęście udało się. Vegas leżał w sali i zerkał nie Pete, który delikatnie się uśmiechnął

- znów musiałeś tu ze mną siedzieć...- powiedział, a Pete machnął ręką

- trudno. Ważne, Że już jesteś z nami- pocałował go w usta.

Vegas wyszedł ze szpitala po miesiącu, nadal miał na głowie szwy i opatrunek...niestety stracił swoje piękne włosy...

Kinn i Porsche z swoim 5 letnim Szynszylem przyjechali w odwiedziny do niego.
Gun spojrzał na Vegas

- dlaczego nie masz włosów?masz kuku, dlatego masz bandaż?- zapytał ciekawski jak to dzieciak

- miałem operację... niedługo znów będę miał włosy - powiedział spokojnie, a Syn przymusił mu sok - dziękuję.

Na szczęście Udało się uratować Vegas...Pete nie zniósł by utraty męża

Kinnporsche talks 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz