14.

189 15 6
                                    

PÓŹNIEJ TEGO SAMEGO wieczoru, po wysłuchaniu gadania Meredith o Demetrim, siedzę na łóżku z książką w ręku

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

PÓŹNIEJ TEGO SAMEGO wieczoru, po wysłuchaniu gadania Meredith o Demetrim, siedzę na łóżku z książką w ręku.

Nawet tak naprawdę nie czytam, po prostu wybrałam książkę, by może pomóc mi w nudzie. Dlatego jestem bardzo wdzięczna, kiedy jest kilka małych kranów przy drzwiach.

Z radością wyskakuję z łóżka i podbiegam do drzwi, otwierając je z entuzjazmem.

Jestem jeszcze bardziej szczęśliwa widząc Aro stojącego tam z uśmiechem.

Odwzajemniam uśmiech i odsuwam się na bok, żeby go wpuścić. „Aro, wejdź”.

Przechodzi obok mnie, dziękując mi.

Zamykam za nim drzwi.

"Więc co tam?" Siadam z powrotem na łóżku, moje stopy zwisają po bokach.

Wzdycha: „Muszę ci coś powiedzieć, powinienem był ci to powiedzieć dawno temu”.

Unoszę brew. " Co to jest? "

„My, wampiry, czasami posiadamy zdolności, dary, jeśli wolisz”. Mówi, że natychmiast wracam myślami do Marcusa, który opowiadał mi o swoim prezencie. Kiwam głową.

" Marcus rozmawiał ze mną trochę o nich. "  Powiem mu.

Kiwa głową. " Pamiętasz, jak ci powiedział, jak „pokazał” więzy? " Brzmi teraz na lekko zaniepokojonego.

Skąd on to wie? Nie sądzę, żeby Marcus cokolwiek mu powiedział.

"Jak ty...?" wycofuję się.

Bierze głęboki wdech. „Mój dar to telepatia dotykowa, mogę zobaczyć każdą myśl, jaką kiedykolwiek miał człowiek, jednym dotknięciem”.

„Każda myśl?” wykrztuszam się.

Kiwa głową w milczeniu.

Nie mogę nawet myśleć o każdym razem, gdy trzymał mnie za rękę.

Po moim kręgosłupie przebiega dreszcz. Zna każdą moją myśl. Każdą emocję, którą czułam. Nagle poczułam się bardzo naruszona.

"Miłość?" On woła. Pewnie milczałam już od jakiegoś czasu.

Odpycham się od łóżka i odsuwam od niego.

"  Więc wiesz wszystko? " Syczę: „Rzeczy, o których nawet nie czuję się komfortowo, mówiąc mojej rodzinie?”

„Naprawdę chciałbym tego nie robić”. Jego głos jest miękki, jęczmienny powyżej szeptu. " Nie mogę kontrolować tego, co widzę, Isadoro. "

" Powinieneś był mi powiedzieć, Aro."  Jestem teraz trochę bardziej zrelaksowana, mój głos nie brzmi tak gniewnie.

"Wiem, amore. Bardzo mi przykro." Robi ostrożny krok do przodu. „Nigdy więcej cię nie dotknę, jeśli sobie tego życzysz”. Ten pomysł nie wydaje mu się entuzjastyczny, zasmucony wyraz twarzy, który pojawia się na jego twarzy, mówi mi o tym.

DEVOTED,  volturi king Where stories live. Discover now