Weszliśmy do restauracji, i skierowaliśmy się, do zarezerwowanego stolika.
Aarona, i jego Rodziców jeszcze nie było, więc zamówiliśmy jedzenie, i czekaliśmy aż oni się zjawią.
-Przepraszamy za spóźnienie po prostu były straszne korki-odezwał się jego ojciec. Był tylko on, i jego ojciec, a gdzie jego matka?
-nic się nie stało, proszę siadajcie-powiedziała moja matka, z uśmiechem na twarzy.
-cześć Zoe, nazywam się Bruno, a to mój syn Aaron, czyli twój narzeczony- na te słowa zbladłam, tak samo jak Aaron.
-Z-zoe- wydumałam, i wystawiłam rękę do Aarona.
-Aaron-powiedzial, i pocałował mnie w rękę na co bardzo się zdziwiłam.
-jeżeli już się poznaliście to bardzo dobrze. Myślę że będzie z was dobre małżeństwo, nawet gdy będzie fałszywe- odezwał się tata Aarona.
-Masz Zoe załóż go albo nie niech Aaron ci go założy-tata Aaron wyjął małe czerwone pudełko,i podał go synowi.
Aaron otworzył pudełko wyjął pierścionek, który bardzo mi się spodobał, ponieważ był klasyczny, ale miał mały różowy kamyczek.
-żeby nie przeciągać jutro Zoe się wprowadzi do Aarona a za dwa miesiące wezmą ślub-powiedział bruno.
-czy to nie za szybko?-zapytałam, chodź wiedziałam że nie mam tu nic do gadania.
- Zoe, dziecko, a na co chcesz czekać?-zapytała moja matka.No tak, przecież ja tu nie mam nic do gadania.
-było miło ale my już musimy się zbierać, firma wzywa, do zobaczenia-powiedział tata Aaron, a on przybliżył się do mnie i szepnął mi do ucha.
-do zobaczenia, żabko-i odszedł, a mnie zamurowało
Hay kochani przepraszam za błędy jeżeli są I zachęcam do przeczytania mojej nowej książki, do zobaczenia!
![](https://img.wattpad.com/cover/337685770-288-k635801.jpg)
YOU ARE READING
przypadkowy związek
Teen FictionZoe to brunetka ma brązowe oczy jest śliczna i bardzo bystra. Pewnego dnia się wyprowadza. Czy jej życie się zmieni ? Do poprawy