14 rozdział

981 41 2
                                    

Rano było straszne zamieszanie, ponieważ przeprowadzałam, się do Aarona. Powinnam zrobić to jutro, ale dali mi czas na spokowanie swoich wszystkich rzeczy.

-Masz wszystko?-zapytała matka, kiedy schodziłam na dół z ostatnią walizką.

-Tak-odpowiedziałam szybko.

-będziemy tęsknić-powiedzial tata.

-Ja za wami też-powiedziałam, i mocno go przytuliłam- muszę już jechać, będę tęsknić.

- do zobaczenia, tato

Złapałam za rączkę walizki, I wyszłam z domu.

-jesteś tego pewna?-usłyszałam bardzo znajomy głos. Ale również głos, którego słyszeć nie chciałam.

- co tu robisz? - zapytałam, a James dał dwa kroków, do przodu tak że dzieliło nas kilka centymetrów.

-Zoe.. ja wszystko przemyślałem.. I.. ja wiem nie powinienem tak zrobić, ale daj mi wszystko wyjaśnić.. proszę..- już chciałam się odezwać, ale ktoś mi przerwał.

-Zoe, kochanie to już wszystko?  Możemy jechać? - kolejny raz, kolejny raz mnie ratował.

-Tak, już idę -odezwałam się.

~♡Aaron♡~

Od rana chodziłem zdenerwony. Ojciec mi mówił że Zoe była w związku ale on wyjechał. Ta wyjechał, ale wrócił.

Wypiłem szybko swoją kawę, zgarnąłem kluczyki ze stołu, i pojechałem po Zoe.

***

Po 15 minutach byłem pod domem Zoe, ale nie była ona sama. Rozmawiała ona z nim, bez zastowienia szybko wysiadłem ze samochodu, i zawołałem Zoe.

-jeżeli jeszcze raz zbliżysz się do niej to inaczej sobie porozmawiamy-powiedziałem cicho tak aby Zoe nic nie usłyszała, ale na tyle głośno by james, czy jak mu tam usłyszał.

-kim ty w ogóle jesteś żeby mi mówić co mam robić? -zapytał

- narzeczonym Zoe, a za niedługo jej mężem, więc radzę trzymać się od niej z daleka.- powiedziałem, i zostawiłem go w osłupieniu

Hejka kochani będziemy powoli zbliżać się do końca, więc rozdziały będą coraz mocniejsze do zobaczenia


przypadkowy związek जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें