VEGAS

40 4 21
                                    

°~♧Marinette♧~°

Kiedy jako tako się pozbierałam po konfrontacjach z byłymi przyjaciółmi, nadszedł długo wyczekiwany przeze mnie dzień.

Wcześnie rano, tuż przed wyjazdem na lotnisko, umówiłam się z Czarnym Kotem na naszym dachu.

– Jak zawsze wyglądasz olśniewająco, Kropeczko – ucałował moją dłoń, a ja wyjątkowo mu na to pozwoliłam. W końcu się żegnaliśmy.

– Poradzisz sobie w walkach beze mnie?

– Żartujesz sobie? – zaśmiał się, a potem zaczął się prężyć. Co za debil – Z moją muskulaturą, to ja ich załatwię małym palcem.

Przewróciłam oczami.

– Tia, będą uciekać w popłochu – sarknęłam – Szczególnie jak zobaczą twoją skórę wiszącą na kościach.

– To są prawdziwe mięśnie.

– Mhm, a ja jestem gejem – mruknęłam.

Tak to już z nami było. Przekomarzanki, a potem romantyczne pocałunki. Ten był nadzwyczaj namiętny. Musieliśmy się sobą nacieszyć przed moim wyjazdem.

***

Nq lotnisku spotkałam się z dziewczynami. Było nas dokładnie sześć: ja, Chloe, Nata, Sarah oraz jej druhny, Cynthia i Ruth, z którymi szybko nawiązałyśmy super kontakt.

W samolocie dyskutowałyśmy zawzięcie na przeróżne tematy. Od chłopaków, po bardziej dziewczęc prawy.

No, poza Natą, która jak się okazało, panicznie bała się latać. Musiałyśmy ją trzymać, żeby nie wyskoczyła ze startującego samolotu.

– No, dziewczyny – zaczeła Cynthia, zwracając się do nas – A wy już miałyście swój pierwszy raz?

Kiedy poruszyła zabawnie brwiami, poczułam jak robiłam się cała czerwona. Jeju, czemu poruszała takie tematy?! Przecież mentalnie to ja miałam jakieś piętnaście lat!

– Cynth, daj im, kurwa, spokój – skarciła ją Sarah.

– Eee... Nie – zachichotałam nerwowo, postanawiając dla świętego spokoju odpowiedzieć na tamto krępujące pytanie.

– Serio? – zdziwiła się – No cóż, jak będziesz po, to koniecznie opowiedz.

Blondynka zabawnie poruszyła zabawne brwiami, zaś ja spuściłam ze swoich płuc powietrze jak przebity balon.

***

Kiedy byłyśmy już w hotelu, malowałysmy się, równocześnie oglądając najlepsze odcinki Pamiętników Wampirów. Kochałam ten serial.

– Gdyby bezdomni nosili Damona i Klasua w torbach, to nie potrzebowali by kaloryfera – mruknęła Ruth, podziwiając Iana Somelhardera w roli jednego z braci Salvatore.

– Ja bym chciała taki grzejnik – mruknęłam, malując wargi szminką.

– Ja tam wolę Stefana – mruknęła Cynthia, zaś my wszystkie spojrzałyśmy na nią jak na kosmitkę. Rudowłosa wzruszyła ramionami – No co? Jest ładniejszy i mnie psychopatyczny.

– Mordercy są hot – mruknęła Chloe.

– Zamknij się – Sarah zwróciła się do judaszowej druhny – Jeszcze raz tak powiesz, a sprzedam cię do arabskiego burdelu.

***

W nocy udaliśmy się do klubu. Każda z nas wyglądała olśniewająco i seksownie, jak to powiedziała Cynthia. Ja miałam na sobie czarną sukienkę ze ściągaczami i pasujące kozaki. Wyprostowanie włosy włożyłam za ucho, a przyzobione czarną kreską oczy przykryłam częściowo szybkimi okularami.

– Adrien by oszalał, gdyby cię zobaczył – mruknęła blondyna, widząc moją stylizację.

Na imprezie siedziałyśmy bardzo długo. Tańczyłyśmy w rytm nieśmiertelnego Sweet Dreams, śmiejąc się przy tym w niebogłosy oraz pijąc kolorowe shoty.

Poźniej, gdy byłyśmy już totalnie naprute, chwiejnym krokiem udałyśmy się do wesołego miasteczka. Razem z Chloe postanowiłyśmy się wystrzelić w kosmos w stalowej kuli.

Niestety tylko ja darłam mordę, bo ona straciła przytomność.

Późnien udałyśmy się do domu strachów. Sarah zaczęła spierdalać przed duchem, a ja zobaczyłam jakieś zombie.

Potem się okazało, że to była zwykła publiczna toaleta. Chyba przesadziłyśmy z alkoholem.

Nata trzymała włosy Ruth, która po przejażdżce karuzelą, podlewała wymiocinami jakiegoś krzaka.

Biedna roślinka.

Na koniec przejechałyśmy się rollercoasterem. Było super. Mogłam wyzerować natrętne myśli i pozbyć się niepokoju, który towarzyszył mi od dawna.

Szkoda, że tylko na chwilę.

Pozorny spokój, jakiego doznałam, okazał się niestety ciszą przed burzą...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

WSM TO NAPISANĄ MAM JUŻ PRAWIE CALA TĄ KSIAŻKĘ I JESTEM MEGAAA DO PRZODU, PATRZĄC NA PUBLIKOWANE ROZDZIAŁY

WIĘC SPOKONIE MG CZĘŚCIEJ WSTAWIAV

TO JEST CHHBA OSTSTNI SPOKONY ROZDZIAŁ TEGO FF

POZDRAWIAM,
ŹDZISŁAW

The World Against Us Two ~ MLBWhere stories live. Discover now