Rozdział szesnasty

2.3K 132 29
                                    


Rosalie udawała, że nie czuje na sobie palącego spojrzenia ojca. Z wielkim zainteresowaniem śledziła mecz bejsbolu, lecz tak naprawdę nawet nie wiedziała, kto gra... i jaki był wynik. Jej myśli nadal krążyły wokół tego, co napisał jej Liam.

Zapomniałem ci powiedzieć, że wyglądasz seksownie w mojej koszulce, Głupia Mądralo.

Zarumieniła się na samo wspomnienie tej wiadomości. Jego niespodziewana wizyta sprawiła, że kompletnie zapomniała, że miała na sobie jedynie koszulkę. Jego koszulkę, którą pożyczyła od niego dwa lata temu i nigdy nie oddała. Wiele razy chciała się jej pozbyć, ale nie potrafiła.

...wyglądasz seksownie w mojej koszulce.

– Źle się czujesz? – przerwał jej myśli ojciec.

– Nie, dlaczego? – odparła ze wzrokiem nadal wbitym w telewizor.

– Jesteś strasznie rozpalona.

Przełknęła ślinę, gorączkowo rozmyślając, jak wytłumaczyć mężczyźnie swoje dziwne zachowanie. Zerknęła na niego. Przeniósł wzrok z jej twarzy na dłonie, a dokładniej na pierścionek, który nerwowo obracała wokół palca. Spanikowana wyprostowała palce, a chcąc zatuszować prawdziwy powód, sięgnęła po zimny już kawałek pizzy.

– Na pewno dobrze się czujesz? – dopytał.

– Tak, jestem tylko zmęczona. Amy spędza więcej czasu na fajce, niż rzeczywiście pracując, więc robię za dwie osoby.

Tony westchnął, drapiąc się po brodzie.

– Wiesz, że nie musisz pracować?

– Wiem, wiem – przytaknęła. – Mieliśmy tę rozmowę tydzień temu i nadal dobrze ją pamiętam.

– Tak tylko przypominam. Nadal uważam, że powinnaś się skupić na szkole i korzystaniu z ostatniego roku liceum. Jeszcze się napracujesz.

– Wpadniesz jutro o piątej? – spytała, chcąc zmienić temat. – Akurat będę miała przerwę, więc możemy razem coś zjeść.

– Uhm – mruknął, na nowo pochłonięty meczem.

Odetchnęła z ulgą. Wiedziała, że sporo ryzykuje, pokazując się ojcu w takim stanie, ale nie mogła się przed nim ukrywać. Od razu zorientowałby się, że coś nie gra. Usadziłby ją na krześle i zaczął przesłuchiwać, patrząc na nią tym przenikliwym spojrzeniem, który sprawiał, że przyznałaby się do wszystkiego. Nawet gdyby była niewinna.

– A jak twoja randka? – odezwał się, ponownie skupiając na niej uwagę.

Ugryzła kawałek pizzy, chcąc zyskać na czasie i zastanowić się nad odpowiedzią. Wątpiła, aby Tony dobrze zniósł to, jak rzeczywiście wyglądało jej spotkanie z Naczelnym Dupkiem. Postanowiła więc, że przemilczy część prawdy.

Sporą część.

Przełknęła i nonszalancko wzruszyła ramionami.

– Było okej, ale raczej nic z tego nie będzie.

– Dlaczego?

Bo to zadufany w sobie dupek nad dupkami, który mówi o sobie w trzeciej osobie, pomyślała.

– Obawiam się, że jego ego jest za kruche, aby ze mną wytrzymać – powiedziała zamiast tego. – Zniszczyłabym mu życie. Nabawiłby się kompleksów od mojego sarkazmu i tyle by z tego było.

Tony prychnął.

– Biedaczek. Nie mogłaś się powstrzymać? Dać mu szansę, chociaż na pierwszej randce?

Hate between us WYDANE 14.02.2024Where stories live. Discover now