Ciężkie sprawy

257 11 0
                                    

Gdy obudziłam się rano widziałam jak Vince rozmawiał z Dylanem o Lavendzie wiec raczej ja znaleźli, ale to bardzo dobrze bo spalam tylko 2 godziny tak się przejmowałam czy ona czasem nigdzie nie ucieknie, ale po chwili przyszedł Tony.
- Nigdzie nie ma Lavy.
- Nie znaleźli jej?- powiedział Vince
- Nie.
- Zaoferuj im 500000$.
- Zaoferowałem, powiedzieli ze nie mogą nic więcej zrobić.
- A lokalizacja po telefonie?
- A wlasnie dali mi jej telefon, wyrzuciła go 50 km od nas wiec jest daleko.- Gdy Tony to mówił było słychać ze załamuje mu się głos wiec zapewne prawie się popłakał.
- Dobra sami się tym zajmniemy.
Zamarłam. Moi bracia nigdzie nie mogli znalesc Lavendy, a to wszystko przeze mnie, zalały mnie łzy które odrazu zobaczył Dylan stojący w drzwiach mojej sali w szpitalu.
- Ile z tego słyszałaś?- powiedział Dylan spokojnym i nie podobnym do niego tonem.
- Wszytko to co powiedział Tony.
- Kurwa.- Dylan szepnął to słowo i po chwili podszedł do mnie.- Hailie
- Tak?- ledwo powstrzymywałam płacz.
- To nie jest twoja wina jasne?- nie odpowiedziałam Dylanowi bo dobrze wiedziałam ze to była moja wina.
- Hailie, znajdziemy ją.
- A co jeśli już jej nie ma?- po tych słowach już nie wytrzymałam i wybuchła płaczem, łzy leciały mi z oczy jak fontanna a Dylan nie wiedział jak mnie pocieszyć.
- Lavenda nie pomyślała o zegarku.
- Co?
- Ma ona smartwatch na którym tez mozemy odszukać jej lokalizacje.
- Wiecie gdzie jest?
- Tak.
- To gdzie.
- Znaczy ja jeszcze nie wiem.
Wiedziałam ze Lava miała zegarek w pokoju ale nigdy go nie zakładała wiec domyślam się ze Dylan mówił mi tak tylko dlatego żebym się nie martwiła.
- Dobra spadku swoje rzeczy, będę po
Ciebie za 2 godziny.
- Okej.
Gdy Will już pojechał wcale nie miałam zamiaru się pakować a wyjsc z tego cholernego
Szpiatal i iść przed siebie, po prostu nie chciałam juz być juz Hailie monet znana z tego za ma 6 bardzo bogatego rodzeństwa a po prostu zwykła dziewczyne niczym nie wyróżniająca się od reszty. Wiec zabrałam sie za uciecze, planowałam wyjsc ewakuacyjnym wyjściem aby napewno nikt mnie nie zobaczył. Jak pomysłami tak zrobiłam, wzięłam tylko telefon i wybiegłam ze szpitala.

Rodzina monet(druga siostra)Where stories live. Discover now