O 20.30 byliśmy już przy domu gdzie była impreza. Byłam ubrana w czarna dopasowana sukienkę a maddie w biała żebyśmy miały matching, za to blake miał koszulke i jeansy, no nie postarał się chłopak.
- Lava pacz tam sa drinki idziemy?- krzyknęła maddie pokazują na barek z alkoholem.
-Nigdzie nie idźcie.- rozlała blake.
- aha?
- Dobra dobra.- przerwałam blakowi gdy chciał odpowiedzieć maddie.- Chodź idizemy potańczyć.
Weszłam z przyjaciółka na parkiet i zaczęłam tańczyć. Kurwa. Zamarlam. Shane i tony tańczyli tam z jakimiś laskami.
- Japierodle maddie musimy się zwijać.- wyszeptała na ucho do maddison.
- co się stało?
- Ucieklam z domu, a moi bracia tu są.
- Ucieklas? slyszlam jak moja mama rozmawiała z Shanem ze nocujemy dzisiaj u nas.
Co? to oni wiedzieli? i na chuj.- Idę na chwilke do laznieki.
Myalam ze zaraz się pozygam. To chyba ze stresu. Szlam do toalety gdy ktoś z tylu złapał mnie za talie, obrucilam się. Kurwa. Mówiłam ze mu się chce żygać.- Jezu sory ze na cibie zwymiotowałam.- przeprosiłam, i spojazlam na niego. JAPIERDOLE, TO KURWA JEST TONY.- KURWA TONY DEBILU CO TY ROBISZ VZEMU MNIE ZA TALIE ŁAPIESZ?
- Fuj, znasz moje imie?
- jestem twoja siostra patafianie.
- Hailie?
...- Nie
- nie mam innej.
- A dobra pomyliłam cie, z kim innym. Jesteś naprawde bardzo przystojny.- Kurwa pozygam się na niego po raz 2.
- Wiem.- Tony złapał mnie za pośladki.
DOBRA KURWA CHCIAŁAM DOBIE ZROBIĆ Z NIEGO BEKĘ ALE TO ZASZŁO ZA DALEKO.- PUŚĆ MNIE DEBILU.
- Cichutko maleńka.- przyłożył palce do ust.
Pozygalam sie na niego 2 raz, jebne zaraz ze śmiechu.- ty jetses chora?
- no chyba tak bo strasznie złe się czuje.
Odeszłam od niego a gdy sie obrocialm wpadłam na Blake. Gorzej być nie mogło.- Można powiedzieć ze na mnie lecisz.- zamyślił sie w lekkim uśmiechu.
- weź nawet nic nie mow.- powiedizlam i oparłam sie o niego.- czuje sie okropnie i zwymiotwaam 2 razy na Tonego.
- On to chyba nie źle już najebany?- zaśmiał sie
- Weź on nawet mnie nie poznał.- moja mina zrobiła sie poważna bo przypomnilo mi sie jak powiezil ze nie ma innej siostry niż hailie.
- ejj ale co to za mina?- powiedział ze troska.
- jak mówiłam, źle sie czuje.
- Gołąbeczki , jak cos to ja ciocia jeszcze zostawać nie chce.- zaśmiała sie Maddie a ja walnęłam ja w ramie.
- W chuj źle sie czuje.
- Widziałam, jak rozmawiałaś z tonym. Myśle ze mu sie należało.
- Tez tak myśle.- zasmialam sie.- muszę pilnie do łazienki.
- Pójść z toba?- podszedł do mnie blake.
- A co? podcierać ja będziesz?- zaśmiała sie maddie a ja spojazlam na nia jakbym miała ja zabic.
ESTÁ A LER
Rodzina monet(druga siostra)
Ficção AdolescenteRodzina monet- Piekna powieś o młodej Hailie i 5 rodzeństwa, lecz czy napewno 5? Hailie nie tylko poznaje swoich 5 braci ale tez siostrę bliźniaczkę. Jak wszystko się potoczy? Czy bohaterka będzie miała dobry kontakt z swoją siostra? Wszystko się ok...