Rozdział 13: Powrót do Hogwartu

12 3 0
                                    

Nastał ranek. Dziewczyny chcąc nie chcąc po śniadaniu musiały wracać do szkoły, mimo że nadal miały w sobie nutkę strachu.

-Pa tato. Do zobaczenia w weekend- Powiedziała luna przytulając ojca.

-Do widzenia panie lovegood- Dorzuciła Hermiona.

-Uważajcie na siebie dziewczyny. W razie czego zawsze możecie wrócić do domu- Odpowiedział -Macie proszki fiuu?

-Tak mamy jakieś 20 woreczków. Nie martw się tato, poradzimy sobie- Odpowiedziała.

Krukonka weszła do kominka, rzuciła proszek po czym wypowiedziała: ,,Do Hogwartu". Po niej weszła Hermiona wypowiadając to samo.
Dziewczyny przeniosły się do szkoły.

-Może się nie rozdzielajmy narazie. Ja pójdę z tobą do dormitorium, a ty ze mną- Powiedziała przestraszona Gryfonka.

-Dokładnie to samo chciałam powiedzieć.

Najpierw wyruszyły w stronę dormitorium Ravenclawu.
Weszły do środka, po czym Krukonka rzuciła:

-Nikogo jeszcze nie ma- Wyraźnie odetchnęła z ulgą

Luna poszła do góry się przebrać. Zaraz jednak Gryfonka usłyszała jej wrzask i bezzwłocznie pobiegła do pokoju sypialnianego.

-Co się stało?- Zapytała zdyszana Granger

-Spójrz- Wskazała na szafę -Wszystkie moje ubrania są podarte na strzępy- W jej oczach było widać złość, strach i smutek- Jak one mogły?.

-Co za banda suk- Odparła zdenerwowana Hermiona- Nie przejmuj się skarbie. Coś wymyślimy. Musimy to zgłosić Profesor Mcgonagall- Chciała wesprzeć załamaną partnerkę.

-Chodźmy narazie do twojego dormitorium zobaczyć czy tobie też coś zrobiły.

Wyruszyły do dormitorium Gryffindoru.
Po przyjściu nikogo nie było. Pobiegły więc na górę.

-Co do cholery!!- Krzyczała zdenerwowana Hermiona po ujrzeniu że wszystkie jej rzeczy są porozrzucane po pokoju. Listy potargane, ubrania wisiały nawet na lampach a na jej Łóżku, widniał wielki napis "Lesba".

-Musimy to zgłosić! Natychmiast!- wydarła się Luna

Dziewczyny niemal biegły do gabinetu dyrektorki.
Nie pukając weszły do środka i obie zaczęły opowiadać to co się wydarzyło.
Mcgonagall jednak spokojnie odparła:

-Chciałam was właśnie wezwać- Powiedziała spokojnie popijając kawę- Zachowanie dziewczyn było podłe, szczególnie napis na łóżku panny Granger, ponieważ łóżka to własność szkoły. Jednak wywołałyście ogromy skandal i splugawiłyście tym samym dobre imię naszej szkoły. Musicie za to odpowiedzieć.- Rzuciła- Dopilnuje by nikt nie zrobił wam krzywdy, natomiast we wszystkim innym musicie radzić sobie same.
Panna Lovegood ma codziennie po lekcjach pomagać panu flichowi. Panna Granger natomiast będzie codziennie chodzić do zakazanego lasu z naszym gajowym. No tak zapomniałabym, zostaje wam odjęte 50 punktów dla obu domów.

Dziewczyny słysząc to aż zaniemówiły.
W ich głowach pojawił się jeszcze większy strach.
Poczuły że nie mają w szkole żadnego wsparcia prócz siebie nawzajem.

Spojrzenie przez widmookularyWhere stories live. Discover now