rozdział 13

835 13 3
                                    

Właśnie jadłam śniadanie i niespodziewanie zadzwonił budzik. Chwilę się zastanawiałam po co go nastawiałam... O kurwa spotkanie. Ubrałam się elegancko. Zapomniałam wspomnieć ,że godzinę przyjścia na to coś dostałam później w SMS-ie. Wyszłam z domu, zamówiłam jak już się domyślacie, ubera.

12:20

Zapukałam do drzwi gdy otworzył mi sam, wielki, Karol Friz Wiśniewski.

- dzień dobry i zapraszam.-otworzył mi drzwi.
-dziękuje i dzień dobry.- wstawiłam krok do przedpokoju,tak jakby .. poczekalni?

- chodź za mną, dojdziemy do pewnej sali gdzie otrzymasz ofertę.
- okej.- ruszyłam za brunetem.

Stojąc w sali Karol zaprosił mnie do stołu gdzie siedziała Natalka, Ala jakieś kobiety i mężczyźni.
Natalka i Ala to menadżerki GenZie, więc już się boje.

- Witam cię Izo, ja jestem Karol...- i zaczął przedstawiać wszystkich. Byłam tak zestresowana ,że usłyszałam tylko ,że ten przystojny mężczyzna na końcu to Filip Strzelec, operator, tak zwany fifi.

- Oferta brzmi następująco. Możesz zostać menadżerką GenZie, lecz to wiąże się z tym ,że więcej czasu będziesz musiała spędzać w domu GenZie, ponieważ potrzebujemy więcej prac do rąk, więcej osób...- zaczął gadać duperele. Bez zastanowienia nie wiedząc z jakimi konsekwencjami się to wiąże, odpowiedziałam.

- Zgadzam się.
- w takim razie proszę.- podsunął mi kartki z rzeczami tymi samymi co przed chwilą pieprzył. Przeczytałam i podpisałam kartkę. Czułam się, dziwnie, jakbym conajmniej sprzedawała duszę.

- Gratuluję, nowo menadżerko!- po czym Natalka i  Ala przyszły się do mnie przytulić.- nie zapomnij, że za chwilę jedziemy do domu GenZie, czekają.

Czyli to wszystko było zaplanowane?

14:18

Wchodząc do domu odrazu poczułam Vibe takiego rodzinnego domu. W salonie już wszyscy na mnie czekali.

- cześć..!- powiedziałam niezręcznie. Wszystko wyglądało jakoś tak ,że ja powiedziałam słowo a wszyscy chórem odpowiedzieli dzień dobry jak w podstawówce. Głos chciała wziąść Hania.

- Iza, my już wszyscy wiedzieliśmy ,że się raczej zgodzisz, dlatego mamy dla ciebie mały upominek.- podała mi małe pudełeczko z srebrnym wisiorkiem "GenZie".

- boże jakie ślicznee.- powiedziałam.
- nie ma za co.- powiedział Patryk.- i to jest własnie moja siostra!- wszyscy się zaczęli śmiać, bo każdy to wiedział od początku.

Wszyscy nagle się na mu rzucili i zrobiliśmy wielki przytulas.

Czułam się, jakbym była znowu u rodziców, babci, cioci , wujka, kuzyna ,oni poprostu dają takie ciepło. Zdałam se sprawę ,że najpierw muszę rzucić tamtą pracę.

~~~

Przepraszam ,że ostatnio nie ma rozdziałów,ale poprostu jakoś nie mam weny. Obiecuję ,że wrócę z większymi rozdziałami i rozstajemy się na przynajmniej 3-4 dni.
Przepraszam bardzo❤️

You Are In My Dreams.//Bartek KubickiWhere stories live. Discover now