rozdział 20

184 12 2
                                    

6 grudnia, 11:38

Od tamtego czasu prawie codziennie wzywali mnie do komisariatu. Na szczęście mój były przeżył. Nie chcę myśleć co by było ,gdyby kawałki szkła by się wbiły głębiej.
Bałam się sama spać w domu, dlatego od tamtego czasu jest u mnie Patryk, i czasem jak ma czas Bartek. To samo dotyczy Hani. Dzisiaj już postanowiłam ,że chciałabym już sama w spokoju spróbować zasnąć. Jednak potowarzyszyć chciał mi jeszcze Bartuś, co wcale mnie nie zadowoliło, chiałam pobyć sama.

- Hej Izka!- powiedział wchodząc do salonu, gdzie leżałam na kanapie.

- o hej Bartuś.- mówiąc złapałam za pilot i włączyłam netflixa.-pooglądamy coś?

Skoro już przyszedł.

- jasne, jadłas coś?

- Tak, tak.-cichutko.

Nie, nie jadłam. Nie mam apetytu, ale nie chce żeby ktoś sié mną tak opiekował. Poradzę se sama.

Przyszedł SMS

Martii💕💓

Heja, przyjechałam do Krakowa. Chciałabys się spotkać?

Izuniaa 💗✨

Jasne, gdzie i o której?

Martii 💕💓

Przepraszam, ale nie dzisiaj, inaczej zabrzmiało pytanie😅 teraz załatwiam pewne sprawy, może jutro?

Izuniaa 💗✨

Okej, nawet bardziej mi odpowiada.

Odłożyłam telefon i popatrzyłam na Bartka podając mu pilota.

-zaskocz mnie.-powiedziałam.

- może coś świątecznego?

-dobry pomysł.- po czym ziewnęłam.

-święta, święta i znowu święta, brzmi ciekawie...

...

W połowie filmu przysnęłam na ramionach bruneta. Był taki ciepły i miękki, jak najlepsza poduszka świata, a jego perfumy były bardzo przyjemne. Trochę za bardzo się poczułam i przytuliłam się do niego.

Obudziłam się o 15:32. Już było dawno po filmie, a Bartek leżał razem ze mną. Telewizor był wyłączony ,czyli prawdopodobnie nie chciał mi przeszkadzać więc sam się położył. Słodkie. Leżeliśmy w bardzo komfortowej pozycji, on mnie obejmował ,a ja odwrotnie od niego leżałam zaplatając swoje nogi o jego.

Tym razem ja znowu nie chcąc go budzić wstałam niezauważalnie i zaczełam robić se herbatę. Bartek akurat zapadł w bardzo czujny sen , ponieważ minęło kilka chwil i już stał za mną.

-Bu!- powiedział Bartek.

-ojejku przestraszyłeś mnie haha.-po czym odwróciłam się do niego i chciałam go pocałować ale w porę se przypomniałam ,że to tylko przyjaźń.  Zapomniałam ,że wciąż się na niego patrzę.

- co się tak gapisz hahaha.-powiedział z lekkim śmiechem.

-chcesz herbatę?- rzekłam.

-jasne, dzięki.

Zaparzyłam herbaty i podałam dla Bartka.

-czekaj, muszę gdzieś wyjść na chwilkę, poczekasz?-spytał się brunet.

-poczekam.

~~~
Jutro dokończę misiaczki ale teraz już muszę odpocząć, pozdrowienia będą w nastęonym rozdziale!




You Are In My Dreams.//Bartek KubickiWhere stories live. Discover now