36

335 26 1
                                    

Po pewnym czasie od wypalenia zioła, zaczęłam doświadczać znaczących skutków. Nieustannie śpiewałam i miałam napady głupawek, które przychodziły mi co chwilę. Ogólnie rzecz biorąc, moje wypowiedzi były pełne nonsensów i głupot. Muszę przyznać, że palenie tego tego było jednym z największych błędów, jakie popełniłam tamtego wieczoru. Nie rozumiem, dlaczego Laura nie mogła po prostu kupić mi zwykłego energetyka tylko podała mi to świństwo.

- I jak się czujesz maleńka? - spytała rozbawiona moim stanem Zalewska.

- Zajebiście, podwieziesz mnie do Asi potem? Tęksnie za nią. - mówiłam rozmarzona nie myśląc przy tym w ogóle.

- Chcesz żeby cię taką oglądała? Nie wolisz spać u mnie? - złapała mnie za udo i zaczęła go gładzić.

- Laura! Zostaw mnie! Może i jestem zjarana, ale trochę rozumu mam. I nie, nie wole spać u ciebie. - Powiedziałam wtedy najmądrzejsze zdanie odkąd byłam na haju. Sama z siebie byłam dumna.

- Jak wolisz. - odburknęła i już się do mnie nie odzywała.

W tamtym czasie wpadłam na naprawdę absurdalny pomysł. Była już późna godzina, około 23, i niedługo mieliśmy opuszczać Warszawę. Zdecydowałam się podzielić z Asią tym, co się dzieje, i wysłałam jej zdjęcie, na którym byłam ja i dziewczyny. Niestety, nie zdawałam sobie sprawy, że Asi uda się zauważyć, że coś jest nie tak, patrząc na moje oczy.

Do: Asiula ❤️
*Wysłano zdjęcie*
Kocham cir skarbie! Przyjade do ciebie odtazu jak wrócr!

Nie dość, że nie potrafiłam normalnie pisać to powoli traciłam kontakt z rzeczywistością. Chyba za dużo wypaliłam.

Od: Asiula ❤️
MAJA! Oczywiście, że wracasz do mnie bo mamy do pogadania! Nagrabiłaś sobie teraz!

Do: Asiula ❤️
Ale słońce o co cgodzi?

Od: Asiula ❤️
O TWOJE OCZY!

Do: Asiula ❤️
Piekns prswda?

Od: Asiula ❤️
No nie mogę... NATYCHMIAST WRACAJ DO MNIE!!

Do: Asiula ❤️
Dobezre kochanis 🫶

- No nieee! Laura odwieź mnie do Asi szybko. Chyba coś zrobiłam i jest na mnie zła - mówiłam to takim tonem jakbym się miała zaraz popłakać a sama do końca sobie nie zdawałam wtedy sprawy z tego o co jej chodzi.

- Czemu jest zła? Nie mów że ty- - przerwałam jej

- Nooo wysłałam jej nasze zdjęcie i się zbulwersowała. Nie rozumiem, może jest zazdrosna?

- Debilko! Zauważyła, że jesteś naćpana i się dziwisz, że jest zła? - Krzyczała na mnie jakby to była przynajmniej moja wina, że paliłam. To ona mi to podała.

- Ale to przez ciebie... - mówiłam prawie zasypiając.

- Może i tak, ale mogłaś jej tego nie wysyłać! Dobra prześpij się godzinę, a jak będziemy pod jej domem to cię obudzę. - Jak powiedziała tak zrobiłam. Odpłynęłam prawie, że odrazu. Wiedziałam, że mimo snu nie zjedzie ze mnie to tak szybko, ale miałam nadzieje, że będzie chociaż mniej po mnie widać.

Obudziłam się zaraz przed wjazdem do naszego miasta. Sama z siebie bo było mi cholernie nie wygodnie. Trzeźwość umysłowa powoli do mnie wracała ale dalej czułam, że coś jest ze mną nie tak. Niektórych rzeczy już nie pamiętałam, a niektóre miałam wrażenie, że były snem.

- Gdzie jedziemy? - spytałam otwierając oczy.

- W pizde. Do twojej dziewczyny jedziemy. - mówiła zezłoszczona.

Where the sky ends Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz