25.Restauracja

513 25 10
                                    

Obudził mnie budzik, który zaczynał doprowadzać mnie do szału. Jednak musiałam wytrzymać i gdy to gówno przestało dzwonić to poszłam się ubrać. Wybrałam to:

I białą torebkę, do krórej wsadziłam portfel, telefon, błyszczyk i pistolet (w razie co), a potem zeszłam na dół, gdzie siedzieli Vincent i Montgomery

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

I białą torebkę, do krórej wsadziłam portfel, telefon, błyszczyk i pistolet (w razie co), a potem zeszłam na dół, gdzie siedzieli Vincent i Montgomery.
- Dzień dobry. - Powiedziałam i usiadłam do stołu, a Eugenie (gosposia) podała (na moje rządanie) owsiankę. Podczas śniadania pracowałam na moim telefonie.
- Droga Hailie czy mogłabyś odłożyć telefon podczas śniadania? - Zapytał, a ja na niego nie spojrzałam i dalej pracowałam. - Hailie odłuż telefon. - Powiedział trochę się wkurzając.
- Nie mogę. - Powiedziałam i akurat zaczęłam odpisywać na maila Vincenta.
- W takim razie jak nie możesz, to oddasz mi telefon. Dostaniesz go po śniadaniu. - Powiedział wystawiając rękę, a ja przybiłam mu piątkę i odstawiłam miskę z owsianką.
- Dziękuję. - Powiedziałam, a Vincent już się nie odezwał. Widziałam za to jak Montgomery zaczął się chichrać, co mnie nie zainteresowało i wychodząc przesłałam już skończonego maila Vincentowi, po czym ruszyłam na górę. Po 3 godzinach, czyli o 9:17 ktoś zapukał do mojego pokoju i po moim zaproszeniu do pomieszczenia wszedł Dylan.
- Chodź dziewczynko. Jedziemy do galerii. - Powiedział, a mi znowu chciało się wymiotować na to przezwisko.
- Możesz mnie tak nie nazywać? - Zapytałam, a on pokiwał przecząco głową, po czym wyszedł, a ja po 5 minutach byłam w garażu, gdzie czekali już na mnie Moneci. Oczywiście mówię tu o Dylanie, Shane' nie u Anthonym. Ale nie o nich teraz. Wyjechaliśmy z posesji i skierowaliśmy się do galerii. Mieliśmy jechać 30 minut, więc postanowiłam włączyc słuchawki i posłuchać muzyki na Spotify. Pierwszą piosenką jaka zaczęła lecieć to „Another Love” od Toma Odella. Jednak, gdy ta się skończyła to jeden z braci Monet postanowił się odezwać, co spowodowało wyłączenie słuchawek.
- Ej. A może poszlibyśmy do kina? - Zapytał Shane, a Anthony i Dylan pokiwali głowami, po czym wszyscy na mnie spojrzeli.
- A na co macie zamiar iść? - Zapytałam, choć odpowieć będzie brzmiała, że na jakiś film dla małych dziewczynek i tak też było.
- Nie wiem. Może Frozen? W końcu nie pójdziemy z małą dziewczynką na horror. - Powiedział tym razem Tony.
- Możemy iść na horror. Mi to nie przeszkadza. - Powiedziałam, a gdy usłyszałam sprzeciw to wzruszyłam ramionami i wyszłam z samochodu i kierując się do galerii.
- Czekaj dziewczynko. - Powiedzieli chłopaki do mnie podbiegając. Jak weszliśmy to zamiast iść do tego kina poszliśmy faktycznie do sklepów, gdzie kupiłam sporo sukienek i szpilek. Z galerii wychodziliśmy o godzinie 16:00, a w domu o 16:35, więc zostały mi niecałe 2 godziny do uszykowania się na kolację z Santanem i z Charlesem. O godzinie 17:25 byłam gotowa. Wyglądałam tak:

 Wyglądałam tak:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Hailie Monet - Szefowa OrganizacjiWhere stories live. Discover now