29.Amber

493 32 12
                                    

- Powiesz kto ci to zrobił? - Zapytał mój narzeczony nie wiem, który już raz z rzędu.
- Dylan. - Powiedziałam spokojnie. Adrien za to chciał pojechać do Monetów i zabić mojego brata, jednak ja go objęłam, aby nigdzie nie poszedł.
- JAK TO KURWA DYLAN CIĘ UDERZYŁ?!!! - Teraz już krzyknął.
- Nie krzycz. - Powiedziałam i na niego spojrzałam na niego z mordem w oczach.
- Przepraszam kochanie. Po prostu nie umiem pojąć, dlaczego twój brat cię uderzył? - Odparł już spokojniej, a ja westchnęłam.
- Po pierwsze, nie rozpoznał mnie. A po drugie znaleźli sobie nową siostrę. - Powiedziałam i go puściłam, a potem się położyłam.
- Jak to znaleźli sobie nową siostrę. Ty jesteś ich siostrą. - Powiedział z niedowierzaniem mój narzeczony, a ja na niego spojrzałam spod byka.
- A czy oni to wiedzą? - Zapytałam, a on pokręcił głową.
- Nie. W takim razie kiedy im to powiesz? - Zapytał, a ja wzruszyłam ramionami.
- Nie chce im nic mówić. Jeżeli znaleźli sobie pociechę po mnie to ja nic na to nie poradzę.
- Kochanie wiesz, że będziesz musiała im to powiedzieć. Twoja mama będzie trzymać cię w tajemnicy, ale oni kiedyś do tego dojdą. W tedy możesz mieć większe problemy niż teraz. - Powiedział i jak na zawołanie do Adriena zaczął dzwonić telefon.

Perspektywa Adriena.

- Kochanie wiesz, że będziesz musiała im to powiedzieć. Twoja mama będzie trzymać cię w tajemnicy, ale oni kiedyś do tego dojdą. W tedy możesz mieć większe problemy niż teraz. - Po tym, gdy to powiedziałem mój telefon zaczął dzwonić. - Vincent dzwoni. - Powiedziałem i odebrałem dając na głośnomówiący.

Rozmowa telefoniczna Adriena i Vincenta.

- Halo?
- Witaj Adrienie. Potrzebuję pomocy.
- Witaj Vincencie. W czym mogę ci pomóc?
- Szukam mojej siostry. Hailie Monet. Mógłbyś mi pomóc jej szukać?
- Jak to jej szukasz? Uciekła ci?
- Odleciała helikopterem zaraz po tym, gdy moja matka Lindsay się pojawiła w domu. Szukam jej cały czas i pomyślałem, że mi pomożesz.
- Rozumiem. Potrzebuję jednak dokładnych informacji. Mianowicie, w którą stronę poleciała i w co była ubrana.
- Poleciała w stronę lasu na zachód, a ubrana była w czarną sukienkę.
- Dobrze. Postaram się ją znaleźć.
- Vince!!! Amber zniknęła!!!
- Adrienie ja muszę kończyć. Dozobaczenia.
- Dozobaczenia Vincencie.

Koniec rozmowy telefonicznej Adriena i Vincenta.

Po zakończonej rozmowie spojrzałem na wybrankę mojego serca, a ona zaczęła zaprzeczać wszystkiemu co usłyszała.
- Nie szukał mnie. - Powiedziała.
- Z tego co słyszałem i ty z resztą też, to cię szukał.
- Japierdole!!! Ty go kurwa słyszałeś?!!! Amber?!!! Serio?!!! - Zaczęła krzyczeć.
- Hailie uspokój się. Krzyk nic ci nie da. - Powiedziałem z troską, a ona na mnie spojrzała. Była wkurwiona, przez co zacząłem się bać o swoje życie. Objąłem ją więc, a ona zaczeła spokojniej oddychać, a potem nawet nie wiem kiedy zasnąłem wtulony w moją przyszłą żonę.

Hailie Monet - Szefowa OrganizacjiWhere stories live. Discover now