43.Ciepła posadka

235 16 14
                                    

Pov Hailie Monet :
8 miesięcy później.

Nie wróciłam do domu.
Moja stopa nie stanęła już w mojej ukochanej , rodzinnej Pensylwanii.
Nigdy nie pokłóciłam się już z Dylanem.
Nigdy nie obejrzałam już z bliźniakami filmu i nie opychaliśmy się razem słodyczami.
Nikt już nie nazwał mnie ,, malutką".
Ani ,,królewną ".
Vince nigdy nie zrobił mi już kazania.
Nigdy nie polecieliśmy razem na wakacje.
Od ośmiu miesięcy nie widziałam żadnego z nich.

Czy tęskniłam ? Oczywiście. Elita Monetów była moją rodziną i mimo tego , że wiedziałam o tym co zrobili nigdy nie wyzbyłam się do końca miłości do nich. Mimo jej nigdy jednak nie wróciłam do domu i nawet nie skontaktowałam się z którymkolwiek z braci , ojcem czy bratanicą i bratankiem. To nie tak , że nie miałam odwagi tego zrobić , tylko nie chciałam. Moja mama i ukochana babcia nie zasłużyły na coś takiego i nie byłam w stanie im wybaczyć.

Nie tylko to było moim zmartwieniem. Szczerze miałam więcej zmartwień niż jeszcze rok temu. Wtedy jedynym zmartwieniem były egzaminy czy projekty końcowe. Wtedy myślałam , że to są trudne czasy , a potem znajdę sobie ciepłą posadkę w szpitalu i będzie bajka. Tymczasem dupa , nie ciepła posadka , a ciężkie czasy to dopiero kurwa przyszły. 

A więc to ja Hailie Monet. ,,Porwana " członkini rodziny Monet , przez większość organizacyjnej śmietanki uważana za zmarłą. Szukana przez własnych braci po całym świecie. W Europie szerzej znana jako Alice Pilar , prawie Melton. Partnerka i narzeczona Daviana Meltona , który 4 miesiące temu przejął po ojcu miejsce w Organizacji. Jego prawa ręka i zastępczyni.
I pomyśleć , że raptem 8 miesięcy temu byłam tylko małą i prawie nic nie znaczącą Hailie Monet.

Schylam się by zawiązać wstążkę , która jest zapięciem moich czarnych szpilek. Wychodziliśmy dzisiaj z Davianem na kolację i uwaga , uwaga drodzy państwo nie było to spotkanie biznesowe ! Wiem , wiem dla większości to oczywistość , ale nie dla nas. Te wyjście ma być dla nas. Tylko dla nas. Wychodzę z swojej garderoby i się uśmiecham.
Bo przede mną stoi mój Melton.

Hejka serduszka ! Kolejny rozdział , taki spoza maratonu. A co do kolejnego rozdziału z czyjej ma być perspektywy ? Hailie czy Daviana ? Bo mi się widzi Melton , ale wsm ostatnio był.
Jeżeli doczytałxś do tego momentu to napisz ,, Pizza " w komentarzu !
Bajo !
Autorka



Najważniejsza ( Rodzina Monet )Where stories live. Discover now