Trening Chakry

56 10 1
                                    

***

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***

Po wypełnieniu codziennych misji drużyna 7 zbliżała się do końca dnia, a Naruto czuł coraz większy głód, który zwiastował zmysłowy aromat ulubionego ramenu.

-Niezły dzień, co?- Powiedział Naruto, rozciągając się z zadowoleniem. -Ale teraz mam ochotę na prawdziwą ucztę! Kto idzie ze mną na ramen?

Sasuke spojrzał na niego z zainteresowaniem. -Brzmi nieźle.-Powiedział, czując też w sobie głód. Zdziwiło to i blondyna, i blondynkę, ponieważ rzadko kiedy zgadzał się z Uzuamkim a co gorsza przebywał z nim dla czystej rozrywki.

-A ty, Asami-chan?-Zapytał Naruto, zwracając się do swojej przyjaciółki.

-Przepraszam, chłopaki.- Powiedziała Asami, kiedy Naruto zaproponował im wyjście na ramen. -Ale dzisiaj nie mogę. Obiecałam pomóc w szpitalu, a moja niepunktualność mogłaby zirytować mojego kolegę.

Naruto przypomniał sobie o tej obietnicy i o tym, że Asami spędza także czas w szpitalu jako pomoc. Był z niej dumny, ponieważ lubił patrzeć, jak pomaga innym ludziom i się przy tym dobrze bawi. Poza tym ten kolega był w drużynie szóstej. - Tam, gdzie znajdowała się Sakura, więc prosił ją zawsze, by mówiła mu, coś, co sam chłopak mógłby przekazać dla Haruno. Oczywiście miało to być coś dobrego, by mógł jej zaimponować.

-Powodzenia Asam-chan! Pamiętaj, żeby mnie zachwalać dattbayo!-Zaśmiał się, przypominając jej.

-Dziękuje Naruto, pamiętam!-Odwzajemniła uśmiech.

Sasuke, chociaż próbował ukryć swoje uczucia, poczuł niepokój, kiedy słyszał, jak Naruto życzy Asami powodzenia i słyszy od samej dziewczyny taką wiadomość. -Tak.- Mruknął, starając się zachować spokój. -Powodzenia.- Jego ton był nieco zimny, ale starał się nie zdradzić swojego prawdziwego zdenerwowania.

Gdy Uchiha odpowiedział, tonem nieco zimnym, Asami poczuła się zdziwiona. Nie mogła zrozumieć, dlaczego jego ton nagle się zmienił.

-Co się dzieje, Sasuke?- Zapytała z lekkim zdziwieniem w głosie.

Jednak Sasuke tylko wzruszył ramionami i odpowiedział chłodno:

"Nic."

Asami, zaskoczona nagłym odzewem Sasuke, spojrzała na niego z niepewnością. -Cóż, dobrze.- Odpowiedziała, próbując ukryć swoje zdziwienie. -Ale coś cię trapi? Twój ton nagle się zmienił.

Sasuke unikał jej spojrzenia i skręcił głowę w inną stronę. -Nic się nie stało.-Powiedział chłodno. -Po prostu lepiej się pośpiesz, bo się spóźnisz na spotkanie z tym swoim kolegą.

Asami poczuła się zaniepokojona, ale postanowiła nie naciskać.-Dobrze, już idę.-Oznajmiła.-Najedzcie się do pełna!-Dodała.

-Oczywiście, że tak zrobimy!-Zaśmiał się niebieskooki.-Powodzenia jeszcze raz, Dattebayo!

Niezdarny Ninja i zbyt temperamentna Kunoichi -Córka Sanninów- Naruto FFWhere stories live. Discover now