9.

4.5K 184 10
                                    

* NOTKA POD ROZDZIAŁEM *


- Kiedy macie ten Londyn? - zapytała Amanda, biorąc kolejne ciastko z talerza.

- Lot jest drugiego stycznia - odpowiedziałam, siadając obok Phoebe. - A czemu pytasz? - Amanda spojrzała na nas, jakby próbowała zebrać odpowiednie słowa do tego, co chcę nam powiedzieć.

- Przeprowadzam się - wykrztusiła z siebie to zdanie, powodując szok.

- Ale jak to? Gdzie? Kiedy? - Phoebe zasypała ją teraz milionem pytań, więc ścisnęłam ją za rękę, aby trochę zwolniła.

- Tata dostał świetną ofertę pracy w Nowym Jorku. Nie mówiłam Wam nic dopóki nie było to pewne, ale teraz kiedy wiem, że mieszkanie już jest gotowe i czeka na nas to stwierdziłam, że czas najwyższy.

- Kiedy to nastąpi? - zapytałam załamana. Znałyśmy się tyle lat... jak my przetrwamy taką odległość?

- Przeprowadzka jest czwartego stycznia... - powiedziała to tak cicho, że ledwie ją usłyszałam. - Ale nie myślcie o tym, żeby rezygnować z Londynu. Zapłaciłyście już za niego, prawda? - spojrzała na Phoebe.

- No tak, ale może coś się da...

- Nie, nie proszę o to - przerwała Amanda. - Nic nie róbcie. Po prostu nie zdziwcie się, gdy wrócicie do LA, a mnie nie będzie.

- Dlaczego tak do tego podchodzisz? - przeszłam na drugą stronę i usiadłam obok niej.

- Tak jest łatwiej - wzruszyła ramionami i spuściła wzrok.

- Hej, będziemy w stałym kontakcie i będziemy się odwiedzać tak często jak to możliwe - powiedziałam pocieszająco, aczkolwiek sama w to za bardzo nie wierzyłam. - Skorzystajmy z tego, co mamy. Spędźmy razem Sylwestra. Jest impreza u Johna. Chcesz z nami pójść? Weźmiesz Pablo i będziemy się świetnie bawić - szturchnęłam ją delikatnie w bok, aby na mnie spojrzała.

- Nie jestem pewna, czy Pablo zechce iść. Wydaję mi się, że wciąż męczy go ta sytuacja.

- Czyli on już wie? - zapytała Phoebe, na co Amanda przytaknęła.

- Nie przejmuj się. Na pewno z Tobą pójdzie - przytuliłam ją, wywołując u niej lekki uśmiech.

- A z kim ty idziesz? - Amanda na mnie spojrzała, czekając na odpowiedź.

- Z Ethanem, o ile się zgodzi - tym razem to ja sięgnęłam po ciastko. - Dziś się z nim widzę. - dodałam, biorąc gryza.

- Prosto stąd idziesz się z nim zobaczyć? - zapytała Phoebe.

- Yep.

- O której wychodzisz? - spojrzałam na zegarek.

- Przed szóstą muszę wyjść.

- To wyjdę z Tobą - Phoebe spojrzała na Amandę. - Nie będziesz miała nic przeciwko?

- Nie. Przecież wiem, że i tak nie zostaniecie tu na wieczność - zaśmiała się nerwowo, gdy zrozumiała, że w tym zdaniu może być głębsze znaczenie.

- Dobra... w takim razie co robimy teraz? Mamy jeszcze dwie godziny.

- Może jakiś film? - zaproponowała Phoebe.

- Jestem za! - krzyknęłam i rzuciłam się do komputera w poszukiwaniu czegoś ciekawego. - Na co macie ochotę?

- Może jakaś komedia - Amanda do mnie podeszła i spojrzała w ekran monitora. - To wydaje się ciekawe - wskazała palcem na obrazek, który służył jako zachęta do filmu.

Desire [PL] - Ian Somerhalder & Shelley Hennig ✅Where stories live. Discover now