Rozdział 25

690 35 0
                                    

Szliśmy wolnym tempem do jego domu ale się zatrzymałam przypominając sobie o mojej decyzji. 

- Wiesz co? Muszę coś załatwić. Do zobaczenia! - krzyknęłam i pobiegłam w stronę mojego domu.

Zaczęłam sprzątać i zrobiłam lekkie przemeblowanie. Po dwóch godzinach skończyłam. Była 21 ale już nie miałam sił na nic więc zasnęłam. Rano obudził mnie mój budzik więc wstałam leniwie z łóżka i zrobiłam kawę po czym poszłam się ubrać. Ubrana, uczesana i umyta ruszyłam do szkoły. Musiałam pójść za radą Simon'a i poprosić dyskretnie chłopaków. Wiedziałam że to nie będzie łatwe ale czas leciał niemiłosiernie i już zostały mi tylko trzy tygodnie. 

- Ann! Jak było w Dublinie? - dorwała mnie Sky

- Było świetnie a.. Dałaś se radę z drugą klasą? - zaśmiałam się

- Mniej więcej - odpowiedziała mi z uśmiechem

- Słuchaj szukam Harry'ego, Liam'a, Zayn'a, Louis'a bądź Niall'a. Widziałaś może? - zapytałam z uśmiechem

- Poważne? - zapytała próbując zrobić poważną minę

- Bardzo - zaśmiałam się

- Sala muzyczna - powiedziała i wskazała ruchem głowy. 

- Jesteś najlepsza! - powiedziałam po czym pocałowałam ją w polik i pobiegłam do sali muzycznej.

Pod salą zatrzymałam się i wzięłam parę głębszych wdechów. Gdy byłam gotowa otworzyłam drzwi.

- Hej Al! - krzyknęli na raz robiąc przerwę w próbie

- Chłopaki mam sprawę. - powiedziałam z uśmiechem. - Chciałabym żebyście dali mi może jakieś.... Lekcje śpiewu czy coś? - powiedziałam a oni spojrzeli po sobie

- Jasne - powiedział Louis. - Dziś w sumie nie mamy lekcji.. Wiesz wakacje i postanawiają dać luz wcześniej. - dodał z uśmiechem

- I super - powiedziałam i odstawiłam torbę na podłogę.

Próby zajęły nam praktycznie cały dzień.


Dwa tygodnie minęły mi bardzo ale to bardzo spokojnie. Nareszcie. Ostatni tydzień i... Drama. Będę musiała im jakoś to powiedzieć. Wyjeżdżam i to postanowione.


Luke POV.

Siedzieliśmy razem w pizzeri bez Al. Musiała coś załatwić. Jak całe dwa tygodnie. Praktycznie się nie widujemy. Tak czy siak to się zmieni.

- Ok ale za tydzień wakacje. Jak chcecie to zrobić? - odezwała się Sky

- Powiemy jej zaraz po zakończeniu że się przeprowadzamy i bierzemy was ze sobą. - wzruszył ramionami Michael 

- Od kiedy małpa jest taka pewna siebie - zaśmiała się Sky

- Ej! Nie zaczynaj! - krzyknął Mike

- Ok ok kochani przestańcie się... - zaczął Calum

- Cicho Azjato. Pizze jem. - powiedział Ash

- Przepraszam księżniczko! - krzyknął Calum

I w tym momencie zaczęli się przekrzykiwać. PRZEZ CO zostaliśmy wywaleni z pizzeri

- Gratuluje panowie. I Sky - powiedziałem

- Zamknij się Hemmings - burknęli na co się cicho zaśmiałem.

Do Al ♥:

Daj znać jak skończysz swoje ważne sprawy. Właśnie nas z pizzeri wykopali.

Nie musiałem długo czekać na odpowiedź

Od Al ♥ : 

Ostatni tydzień. W najbliższym czasie nie dam rady. Wszystko się niedługo wyjaśni. Obiecuje.

Co ona knuje?

Do Al ♥:

Wierze ci na słowo Alien. Trzymaj się. 

Od Al ♥: 

Haha ty też. Nie dajcie się wykopać z busa. 

Do Al ♥: 

Postaramy się. 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Coraz bliżej końca. Czyta to ktoś jeszcze? Bo widzę wyświetlenia ale zero znaku że się podoba :c

Gwiazdka? Kom? Follow?

Wasza Namiz! ♥♥♥

Stara Znajomość ~ 5sos & 1DWhere stories live. Discover now