41. Spotkajmy się.

4K 442 50
                                    

Rainbow: chyba się w tobie zakochałem.

Spojrzałam na wiadomość prawie dławiąc się własnym powietrzem. Analizowałam każde pojedyńcze słowo, by w końcu zdać sobie sprawę z tego co napisał.

Kłamstwem byłoby gdybym powiedziała, że mnie to nie ruszyło. Czułam się... dziwnie? To uczucie towarzyszyło mi poraz pierwszy w życiu. W moim brzuchu odbywała się 'jazda bez trzymanki', czyli tak zwane 'motyle w brzuchu'.

Stukając palcami o biurko, myślałam co począć z zaistniałą sytuacją. Miałam ochotę napisać 'super kimkolwiek jesteś', a z drugiej strony bałam się odrzucenia. Może tym kimś była Ashley, o której wcześniej nie myślałam? Może chciała zrobić sobie ze mnie jeden wielki żart, żeby 'Gruba Beth', znów była w centrum uwagi, tej negatywnej oczywiście.

Towarzyszyły mi mieszane uczucia. Nie wiedziałam co z sobą zrobić. Chciałam go bliżej poznać, mimo że według niego kiedyś mieliśmy bardzo dobry kontakt. Po głowie krzątało mi się mnóstwo twarzy i imion, jednak żadnen nie mógł być nim.

Potrzebowałam rady, której nie dostałabym od nikogo. Moja mama od razu zaczęłaby prawić mi morały o gwałcicielach z Internetu. Chris by się zdenerwował i za wszelką cenę chciałby mi go wybić go z głowy, tak samo jak Dune, przed którą ukrywałam fakt, że dalej z nim piszę.

Nie wiedziałam co z sobą zrobić, ale nie mogłam tego tak po prostu zostawić.

Barbie: spotkajmy się, ktosiu.

fat beth • clifford ✔Where stories live. Discover now