Rozdział 28

1K 118 8
                                    

Jeongguk pov.

- Dzwoń do rodziców Kookie, muszą ci wszystko dokładnie wytłumaczyć.

- Ale ja nie chcę zawracać im głowy...

- Dzwoń!

- No dobra! - wyjąłem z kieszeni telefon. Przed naciśnięciem zielonej słuchawki znajdującej się obok imienia mojego taty, spojrzałem na Jimina. On tylko kiwnął mi pospiesznie głową. Niepewnie stuknąłem w ekran telefonu i przyłożyłem go do ucha.

Pierwszy sygnał... Nic.
Drugi sygnał... Nic.
Trzeci.

- Halo? Coś się stało Jeongguk?

- Y... Tato... Mówiliście z mamą, żebym nie sięgał po to pudełko co leży w szafie, nie?

- To kartonowe w salonie?

- No tak.

- Nie wolno ci się do niego zbliżać Jeon.

- Za późno. Wytłumaczycie mi to może? Chwilę po seks... Po rozmowie z... Po rozmowie z kolegą ktoś rzucił kamieniem w szybę od mojego pokoju. Była tam przyczepiona kartka z groźbami... Boję się...

- Jeongguk... Spokojnie. Zaraz będziemy.

***

Wiem, rozdział krótki, ale długo niczego nie wstawiałam... :)

MessengerWhere stories live. Discover now